Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Zagadkowy e-mail

Katharine Gun: kobieta, która prawie powstrzymała wojnę w Iraku

Ile może zdziałać e-mail? Ile może zdziałać e-mail?
Młoda tłumaczka brytyjskiego wywiadu uznała informacje, do których miała dostęp za oburzające i sprzeczne z zasadami dyplomacji oraz prawa międzynarodowego.

Oto mało znany, ale według niektórych opinii publikowanych w brytyjskiej prasie ważny epizod poprzedzającym amerykańską interwencję w Iraku. Dotyczy młodej tłumaczki zatrudnionej w kwaterze głównej brytyjskiego wywiadu. Informacje, do których miała dostęp, uznała za wystarczająco oburzające i sprzeczne z zasadami dyplomacji oraz prawa międzynarodowego, by - wbrew zobowiązaniom - ujawnić je gazetom.

Co zawierał e-mail

31 stycznia 2003 roku Katharine Gun, 29-letnia tłumaczka języka mandaryńskiego w GCHQ, Centrali Łączności Rządowej (brytyjskiej agencji wywiadowczej) podobnie jak jej pozostali koledzy z pracy otrzymała e-mail pochodzący z administracji amerykańskiej. Nadawcą e-maila był człowiek o imieniu przywodzącym na myśl hollywoodzkie thrillery, Frank Koza, stojący na czele sekcji "celów regionalnych" w Agencji Bezpieczeństwa Narodowego, NSA, amerykańskim odpowiedniku brytyjskiego wywiadu. E-mail zawierał instrukcje dotyczące nasilenia działalności rozpoznawczej w kwaterze głównej ONZ w Nowym Jorku. Uzyskane informacje miały ułatwić administracji USA przekonanie Rady Bezpieczeństwa ONZ do autoryzacji wojny w Iraku.

Nadawca wymieniał sześć krajów, które zostały wytypowane jako cele akcji: Chile, Pakistan, Gwinea, Kamerun i Bułgaria. Te sześć krajów miało kluczowe znaczenie dla zaakceptowania rezolucji w ONZ. Celem akcji, według e-maila, było uzyskanie przez Stany Zjednoczone "przewagi" w negocjacjach nad rezolucją i uzyskanie międzynarodowej zgody na wojnę. Wielu wierzyło wtedy, że bez tej uchwały ONZ wojna będzie uznana za nielegalną.

Frank Koza pisał, że zależy mu na "wglądzie" w reakcje poszczególnych krajów na trwającą debatę: jakie mają "plany głosowania nad powiązanymi rezolucjami, jakie pozycje negocjacyjne rozważają, ich alianse, zależności itd.

Reklama