W czasie wizyty przeprowadzi rozmowę z prezydentem Bushem, odprawi mszę na dwóch stadionach, wygłosi przemówienie na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ i odwiedzi Ground Zero, miejsce zamachu na World Trade Center.
Przeciw fali sekularyzmu
W Nowym Jorku uliczni handlarze będą sprzedawać różańce, T-shirty i czapki z wizerunkiem papieża. Ławki wzdłuż poszerzonych dla papamobilu alejkach posłużą za konfesjonały. Między muzycznymi popisami posłuchać będzie można krótkich nauk na temat małżeństwa, cnoty, wartości rodzinnych i duszpasterstwa. Dzieci powitają papieża niemiecką piosenką "Zum Geburtstag viel Gluck" z okazji jego 81. urodzin, które przypadają akurat w czasie wizyty.
Masowe msze na stadionach są największym wyzwaniem dla organizatorów papieskiej wizyty. W czwartek w Waszyngtonie papież będzie mówił do 46 tys. zgromadzonych, 300 księży będzie odprawiało nabożeństwo. W Nowym Jorku będzie ich jeszcze więcej. "Stadium Yankee ma tylko jedną prośbę - chodzi o to, żebyśmy nie podeptali trawy", infomuje Mark Ackermann, który organizuje papieską wizytę z ramienia nowojorskiej archidiecezji (International Herald Tribune).
Wierni imigranci
Takie zastępy wiernych mogą jednak być mylące. Kościół katolicki w Ameryce boryka się bowiem z problemami. Badanie opublikowane w lutym przez Pew Forum on Religion & Public Life pokazało, że 23 proc. spośród około 65 milionów rzymskich katolików w Stanach Zjednoczonych to obcokrajowcy, a z tych aż 82 proc. pochodzi z Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Msze na stadionach odbędą się po angielsku i po hiszpańsku, a niektóre modlitwy także w innych językach, takich jak koreański, wietnamski i tagalski.