To było w latach 80. w czasie wojny z Irakiem. Z powodu nędzy Layla musiała wyjść za mąż za afgańskiego uchodźcę. Mąż trafił do irańskiego więzienia za przemyt narkotyków, akurat kiedy urodziła się im córka. Od opium Layla przeszła do koki, kończąc na heroinie. Żeby zdobyć pieniądze na narkotyki, zajęła się prostytucją. Po wyjściu z więzienia mąż zabrał córkę do Afganistanu i od tej pory słuch o nim zaginął. Jej losy wspomina w The Guardian Soraya Tehran, która pracuje w Londynie jako księgowa i opisuje losy znajomych irańskich kobiet, które padły ofiarą jednej z największych plag w Iranie - narkotyków.
Według irańskiego rządu ponad milion Irańczyków uzależnionych jest od opium, heroiny i pochodnych substancji. Agencja Fars podała jednak, że nieoficjalne dane sięgają 10 milionów. W parkach południowego Teheranu łatwo znaleźć bezdomnych wstrzykujących heroinę, pisze Nazila Fathi w IHT . Ale zapach opium unosi się też nad zamożnymi dzielnicami willowymi i poza miastami, szczególną popularnością ciesząc się wzdłuż opiumowego szlaku prowadzącego znad długiej granicy z Afganistanem na północnym zachodzie kraju do Turcji i Europy.
Według danych ONZ ponad 93 proc. opium pochodzi z upraw w Afganistanie, a Iran jest głównym szlakiem tranzytowym. W 2006 roku władze irańskie wybudowały czterometrowy mur na granicy z Afganistanem, który ma powstrzymać przemytników. Irańczycy przechwytują więcej nielegalnych narkotyków niż jakikolwiek inny kraj. Co roku tony skonfiskowanego opium są ceremonialnie palone.
Rząd ufundował 600 ośrodków odwykowych i 1200 innych centrów pomocy przepisujących metadon, rozdających igły i udzielających pomocy tym, którzy nie są gotowi do podjęcia odwyku.