Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Młot na pedofilów

Kastracja farmakologiczna budzi kontrowersje

Donald Tusk ma pomysł, jak karać pedofilów Donald Tusk ma pomysł, jak karać pedofilów
Polska ma dziś swoje własne Amstetten - a Donald Tusk chce wprowadzić ustawę, na mocy której pedofilów poddawano by przymusowej kastracji farmakologicznej. Posłowie ze Strasburga już protestują, ale zakazać tej drakońskiej ustawy Unia Europejska nie może.

 

Najpierw wydawało się, że to tylko wpadka pod wpływem emocji. Teraz jednak jest to oficjalna wiadomość: polski rząd chce zmusić pedofilów do „farmakologicznej kastracji". Bodźcem okazał się przypadek kazirodztwa, do którego doszło w położonej na wschodzie Polski wsi Grodzisk koło Siemiatycz. Przed dwoma tygodniami policja aresztowała tam 45-letniego mężczyznę, który przez sześć lat wykorzystywał seksualnie swoją córkę. Ta dziś 21-letnia kobieta twierdzi, że urodziła dwoje dzieci swego ojca.

Udręka dziewczyny wcale nie skończyła się zresztą wraz z aresztowaniem ojca. Sprawa jest dzień w dzień bezlitośnie roztrząsana przez polskie tabloidy. „Fakt" i „Super Express" szczegółowo wypełniają swój „dziennikarski obowiązek", nie licząc się z uczuciami ofiary. Czytelnicy obu tych gazet znają już nie tylko twarz Alicji B., ale także najdrobniejsze szczegóły jej sześcioletnich cierpień. Tymczasem Alicja B. mieszka nadal w domu, w którym gwałcił ją ojciec - i martwi się, z czego rodzina będzie żyć w przyszłości.

Nawyki przestępców

Tusk dał wyraz swemu oburzeniu: Nie sądzę, żeby wobec takich indywiduów, takich kreatur, jak te przypadki, można było zastosować określenie „człowiek". W związku z tym, nie sądzę, żeby obrona praw człowieka dotyczyła tego rodzaju zdarzeń. I dodał, że chce wprowadzenia w Polsce „farmakologicznej kastracji" jako kary. Kastracji powinno dokonywać się nie na życzenie skazanego, ale jako element wyroku. Przymusowa terapia dotyczy - według premiera - głównie pedofilów, szczególnie tych, którzy nie rokują nadziei na poprawę.

Ministerstwa zdrowia i sprawiedliwości pracują już nad zmianą prawa karnego.

Reklama