Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Koniec epoki?

Alan Greenspan. Ważne, co mówił, ale i to, czego nie mówił

Przyznał się do błędu Przyznał się do błędu U.S. federal government
Uznawany za nieomylnego, wieloletni szef banku centralnego USA, podczas przesłuchania przed Kongresem 24 października przyznał, że popełnił błąd. Wziął na siebie odpowiedzialność za krach na rynku finansowym i największy od lat kryzys w USA.

Przez lata analitycy, nie tylko Stanach Zjednoczonych, ale na całym świecie, wsłuchiwali się w wypowiedzi Greenspana. Liczyło się zarówno to, co powiedział i jakim tonem, jak i to, co przemilczał. Odtwarzanie jego argumentacji nie było dla dziennikarzy i finansistów łatwym zadaniem, gdyż niejednokrotnie wyrażał się w sposób zawiły. W ostatnich latach nic nie miało jednak takiego wpływu na notowania dolara, jak słowa Alana Greenspana.

Upadek mitu

Greenspan na stanowisku szefa Rady Rezerwy Federalnej USA (FED), w ciągu 18 lat przetrwał czterech prezydentów. Przez lata utrzymywał stopy procentowe na bardzo niskim poziomie, co przyczyniało się do dużej podaży pieniądza na rynku, a to z kolei do powstawania tzw. baniek spekulacyjnych (czyli sytuacji, gdy wycena rynkowa jakiegoś dobra jest wielokrotnie wyższa od jego realnej wartości). Najsłynniejsza bańka ostatnich lat, czyli boom dotcomów (tak określano gigantyczne środki inwestowane w firmy internetowe), pękła w 2000 r. siejąc spustoszenie na rynku. Ceny akcji spadały na łeb na szyję, nawet o 1000 proc.

Kongresmani oskarżają dziś Greenspana, że FED nie interweniując na rynku bankowym, napędził ogromną podaż ryzykownych kredytów. Banki udzielały ich bez dostatecznych zabezpieczeń, a kiedy okazało się, że są to pożyczki bez pokrycia, ceny nieruchomości zaczęły spadać. Pękła kolejna bańka, co pogrążyło gospodarkę amerykańską, a w konsekwencji światową, w głębokim kryzysie. Greenspan przed Kongresem uderzył się w pierś i przyznał, że jego ideologia nieingerowania w rynek jest mylna: – „Przez czterdzieści lat zdawało mi się, że daje ona nad wyraz wiele dowodów znakomitego działania.

Reklama