Przejdź do treści
Czym jest dziś rodzina

Paczworki: tak się szyje współczesne rodziny

Nici bezustannie się plączą, motają w supły nie do rozplątania bez pozwów, sądów, orzeczeń o naprzemienności, alimentacji, „rodzicielskiej alienacji” itd. Nici bezustannie się plączą, motają w supły nie do rozplątania bez pozwów, sądów, orzeczeń o naprzemienności, alimentacji, „rodzicielskiej alienacji” itd. Adela Podgórska
Koszmar senny konserwatysty? Ironiczna wizja tzw. podstawowej komórki społecznej przyszłości? Bynajmniej.

W wydanej przed trzema laty popularnonaukowej książce „Drugi mąż czwartej żony” prof. Waldemar Kuligowski, szef Zakładu Antropologii Kulturowej UAM w Poznaniu, opisuje dość standardowe gospodarstwo domowe kenijskiego ludu Kikuju, zawiązane zrazu przez Kuhi i Hutu, a następnie bogato dokomponowane w zgodzie z tamtejszym prawem, kodeksem etycznym i religijnym.

Kuhi wyszła za Hutu, urodzili im się synowie. Nieco parafrazując, po pewnym czasie Hutu – za zgodą Kuhi – ożenił się także z Cloe, która została uznana za równą prawami z Kuhi, matką chłopców. Niedługo potem Kuhi postanowiła dokooptować do małżeństwa także swoją własną żonę i tak do stadła dołączyła Muzi. Ona z kolei nawiązała stosunki intymne z Hutu, więc – tym razem już bez formalizowania związku – została jego konkubiną (nie porzucając statusu żony Kuhi). Ale wkrótce i Muzi zapragnęła nowej stałej partnerki i tak pod wspólnym dachem zjawiła się Pote, mniej więcej rówieśnica synów Kuhi.

Pod jednym kenijskim dachem kooperują zatem związki nazywane w języku naukowym i prawniczym poliandrią, poligynią, konkubinatem (czy raczej związkiem partnerskim), a w potocznym i publicystycznym – rodziną paczworkową.

Koszmar senny konserwatysty i obrońcy tzw. tradycyjnej rodziny? Ironiczna wizja tzw. podstawowej komórki społecznej przyszłości? Bynajmniej.

Paczwork w wydaniu zachodnim, także coraz częściej polskim, nie jest zwykle aż tak różnobarwny, a jego uszycie natrafia na liczne bariery psychologiczne i mentalne, nie mówiąc o prawnych, etycznych i religijnych. Nici bezustannie się plączą, motają w supły nie do rozplątania bez pozwów, sądów, orzeczeń o naprzemienności, alimentacji, „rodzicielskiej alienacji” itd.

Standardowy paczwork to najczęściej efekt kolejnych monogamii.

Reklama
Kryminały i ich autorzy
Odpocznij sobie
Być eko
Miłość!
Czym jest dziś rodzina

Cyfrowe wydania specjalne to wybór najlepszych tekstów dziennikarzy "Polityki" na ważne tematy, którym przyglądamy się pod różnym kątem. Dostępne są dla subskrybentów pakietów Premium i Uniwersum.