Ulga kupiona w aptece
Jeśli, Polaku, leczysz się sam, czyli krótki przewodnik po lekach przeciwbólowych
To paradoks, że tak trudno poradzić sobie z bólem, choć najwięcej leków dostępnych bez recepty służy właśnie do jego uśmierzania. Można je kupić również w wielu punktach poza aptekami, są najczęściej reklamowanymi farmaceutykami w środkach masowego przekazu. I właśnie to rozpowszechnienie sprawia, że wiele osób leczy się czym popadnie i bez konsultacji z lekarzami. Nie przynosi to większego pożytku. Czym innym jest bowiem likwidacja ostrego bólu (np. głowy), a czym innym radzenie sobie z cierpieniem, które na wiele tygodni, miesięcy, a czasem nawet lat może odebrać siły i radość życia.
Na bóle przewlekłe narządów ruchu uskarża się co piąty pacjent w praktyce ogólnolekarskiej i prawie każdy odwiedzający ortopedę lub reumatologa. Choroba zwyrodnieniowa, choroby krążków międzykręgowych, reumatoidalne zapalenie stawów oraz urazy w następstwie np. osteoporozy to przyczyna aż 74 proc. dolegliwości tego typu.
Lekarze przyznają, że leczenie zespołów bólowych jest trudne. Ale właściwa kuracja to szansa na powrót do zadowalającej sprawności i aktywności.
***
Konsultacja: dr Krystyna Zdziechowska – anestezjolog i specjalistka intensywnej terapii, członkini Polskiego Towarzystwa Badania Bólu, współtwórczyni projektów związanych z leczeniem bólu i profilaktyki chorób kręgosłupa (np. www.tydziendlakregoslupa.pl).
***
Jeśli, Polaku, leczysz się sam, czyli krótki przewodnik po lekach przeciwbólowych
ACETAMINOFEN/PARACETAMOL (przykładowe nazwy handlowe: APAP, Paracetamol, Efferalgan)
Silny lek przeciwbólowy i przeciwgorączkowy. Nie tylko hamuje cyklooksygenazę I w mózgu, lecz także – jak ostatnio odkryto – działa poprzez endogenny system kanabinoidowy i podnosi stężenie serotoniny (słabiej jednak niż leki przeciwdepresyjne).