Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Banki do kontroli!

Początki kryzysu: banki do kontroli

Fot. David Boyle, Flickr (CC by SA) Fot. David Boyle, Flickr (CC by SA)
Dni mijają, ale wielki amerykański kryzys finansowy nie traci wigoru. Wstrząsy dotarły również do Europy. Czyżby wszystkie banki – dawniej synonim bogactwa – okazały się nędzarzami, nad których operacjami nikt nie panował?

Świat pompuje wielkie pieniądze w system bankowy. Wielka Brytania za 37 miliardów funtów zamierza znacjonalizować swoje trzy wielkie banki. Niemcy chcą na początek przeznaczyć na wsparcie systemu bankowego 500 miliardów euro. Francuski rząd obiecuje swoim bankom zastrzyk 360 milionów euro, a holenderski 200 miliardów euro rządowych gwarancji na udzielanie wzajemnych kredytów. Polski rząd przyjął poprawkę zabezpieczającą depozyty bankowe klientów do wysokości 50 tys. euro (ok. 175 tys. zł). Ma ona obowiązywać do końca 2009 r.
ZAG

Na świecie istnieją różne typy komercyjnych instytucji finansowych, które nazywane są „bankami”. Najczęściej stosuje się uproszczony podział na dwie główne grupy: banki depozytowo-kredytowe (zwane handlowymi), zajmujące się zbieraniem depozytów i udzielaniem kredytów, oraz banki inwestycyjne, zajmujące się głównie obracaniem papierami wartościowymi (banki, które pełnią obie role nazywa się uniwersalnymi). To właśnie banki inwestycyjne wpadły ostatnio w największe kłopoty, bo to głównie ich operacje okazały się zbyt ryzykowne i przyniosły w rezultacie gigantyczne straty. A pogorszenie sytuacji finansowej banków handlowych było raczej konsekwencją przenoszenia się zarazy, a nie jej przyczyną.

Aby wyjaśnić specyfikę działania banku inwestycyjnego, najlepiej zacząć od przypomnienia, na czym polega działanie banku handlowego. Dla przeciętnego Polaka bank handlowy, to jest po prostu bank. Miejsce, gdzie wpłaca się pieniądze na konto i zakłada lokatę.

Polityka 41.2008 (2675) z dnia 11.10.2008; Temat tygodnia; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Banki do kontroli!"
Reklama