Był to sejm ostatni za panowania Władysława IV Wazy, a także ostatni przed wybuchem powstania kozackiego na Ukrainie. Odbywał się w politycznie trudnej sytuacji. Król w 1646 r. szykował się do wojny z Turcją, werbował wojska na terenie Rzeczpospolitej oraz wysłał sygnał dla Kozaków, by zbroili się i byli gotowi do wojny. Sprawa zrazu prowadzona w tajemnicy, ujrzała światło dzienne i wzburzyła szlachtę oraz większość magnaterii. Rezultatem były decyzje sejmu zwyczajnego zakończonego w grudniu 1646 r., którymi nakazano królowi m.in. rozpuszczenie wszystkich zaciągów. Władysław IV stosował się do tych poleceń dość opieszale, mając nadzieję, że na kolejnym sejmie uda mu się przeforsować swoją politykę. Z kolei szlachta miała nadzieję skontrolować realizację przez króla konstytucji sejmu z 1646 r. Wobec atmosfery konfliktu i podejrzeń kampania przedsejmowa była intensywna, a obrady zapowiadały się burzliwe.
Sejm został zwołany jako nadzwyczajny i jako taki, zgodnie ze zwyczajem i prawem, miał być poświęcony sprawom bezpieczeństwa Rzeczpospolitej, choć, co stanowiło wyjątek, dopuszczono rozpatrzenie na nim egzorbitancji (wykroczeń przeciwko prawu) szlacheckich. Z tej możliwości mieli nadzieję skorzystać posłowie dysydenci, przedstawiając krzywdy wyrządzone ich wyznaniom przez katolików. Obrady jednak nie zostały zdominowane ani sprawami bezpieczeństwa, ani konfliktem o rozpętanie wojny z Turczynem, ani sprawami dysydentów. Większość czasu zajęła awantura, a jej powodem były krzyże. Dodajmy, że czasu na obrady w izbie poselskiej było mało, niecałe dwa tygodnie.
Przeciw precedensom
Sejm rozpoczął się 2 maja 1647 r. Przeprowadzono przewidziane przez procedurę czynności otwarcia, mszy św., wyboru marszałka izby poselskiej, powitania króla, wysłuchania propozycji od tronu, wotów senatorów oraz relacji z międzysejmowych rad senatu.