Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Kraj

Krok do przodu, dwa do tyłu

Sejm rozpatrzy projekt ustawy o in vitro

Monkeybusiness Images / PantherMedia
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski skierował w czwartek do komisji zdrowia projekt liberalnej ustawy o in vitro, któremu patronuje poseł Marek Balicki.

To dobra wiadomość. Dochodziły do mnie informacje, że marszałek wyjmie projekt z szuflady dopiero w przyszłym miesiącu – mówi zaskoczony Balicki w rozmowie z POLITYKA.PL.

To tym bardziej zaskakujące, że projekt byłego ministra zdrowia jest najbardziej liberalny z tych, które wpłynęły do Sejmu. Dopuszcza m.in. tworzenie nadliczbowych zarodków i przechowywanie ich. Ze sztucznego zapłodnienia mogliby zaś korzystać wszyscy, a nie tylko małżeństwa. Co ciekawe, nad projektem Balickiego pracował m. in. ten sam zespół ekspertów, który działał przy kancelarii premiera pod kierunkiem Jarosława Gowina. Jednak poseł PO nie uwzględnił części ich propozycji – i one znalazły się u Balickiego.

Na biurku marszałka Komorowskiego wciąż leżą trzy inne projekty kompleksowo regulujące problem in vitro. Dwa PO (restrykcyjny Gowina i bardziej liberalny posłanki Małgorzaty Kidawy – Błońskiej, który poparła minister zdrowia Ewa Kopacz) oraz jeden PiS.

Ustawa Gowina wprowadza prawną ochronę embrionów ludzkich i proponuje, by istniała możliwość utworzenia jedynie dwóch zarodków, które muszą być implantowane kobiecie. Wyklucza pobieranie komórek rozrodczych od osób trzecich - zapłodnienia in vitro mają być dostępne wyłącznie dla małżeństw. Tylko samotne kobiety mogłyby liczyć na odstępstwo od tej reguły i to w wyjątkowych przypadkach.

Kidawa-Błońska proponuje, aby dopuścić możliwość tworzenia zarodków nadliczbowych, mrozić je i selekcjonować przed implantacją do organizmu kobiety. Zgodnie z jej propozycją, in vitro ma być dostępne także dla par żyjących w konkubinacie.

Najbardziej restrykcyjny jest projekt PiS autorstwa Bolesława Piechy, który w ogóle zakazuje stosowania in vitro. Przewiduje tylko możliwość adopcji zarodków, które zostały już wytworzone i zamrożone.

Reklama