Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Ogólna teoria obciachu

Media prawicowo pączkujące

„Przez kolejne tytuły frontu prasowego IV RP przewijają się ciągle te same tematy i ci sami bohaterowie negatywni, którym poświęca się całe seriale”. „Przez kolejne tytuły frontu prasowego IV RP przewijają się ciągle te same tematy i ci sami bohaterowie negatywni, którym poświęca się całe seriale”. Mirosław Gryń / Polityka
W ciągu ostatniego roku powstało kilka tytułów prasy prawicowej i wielka liczba internetowych portali. To bardzo specyficzny ekosystem, w dużym stopniu samowystarczalny, mający własne żerowiska i sposoby odstraszania intruzów.
„Tak jak w polityce, także w prasie uformowały się więc dwa przeciwstawne obozy, które coraz bardziej się od siebie oddalają.”.Mirosław Gryń/Polityka „Tak jak w polityce, także w prasie uformowały się więc dwa przeciwstawne obozy, które coraz bardziej się od siebie oddalają.”.

W klimacie posmoleńskim wyrósł nowy tygodnik prawicowy „Uważam Rze” jako swoisty ekstrakt dziennika „Rzeczpospolita”; kolejny tygodnik („Wprost przeciwnie”) ma się ukazać niebawem; rozkwitła „Gazeta Polska”, do której dołączył niedawno tabloidalny dziennik, konkurujący z toruńskim „Naszym Dziennikiem”; pojawiły się wydawnictwa satyryczne, jak „Pinezki”, doszedł internetowy portal braci Karnowskich Wpolityce.pl, którego treści nie pozostawiają żadnych złudzeń co do politycznych orientacji, podobnie jak Salon24.pl, Niezależna.pl, Fronda.pl czy W Sieci Opinii.

Kiedy na rynek wchodził „Uważam Rze”, jego naczelny Paweł Lisicki powiedział w wywiadzie, że „URze” jest ideową odpowiedzią przede wszystkim na POLITYKĘ, znacznie bardziej niż na pozostałe tygodniki opinii. Niestety, mamy wrażenie, że nie jesteśmy w stanie sprostać temu ideowemu wyzwaniu.

Co najmniej trzy czwarte jego treści, podobnie jak innych wspomnianych pism, wprzęgnięte jest w ideologiczny projekt. Polityka, kraj, świat, historia, kultura, recenzje, listy od czytelników opatrzone głosami redakcji, a także całe artykuły poświęcone kolejnym publicystom „salonu”, poszczególnym programom telewizyjnym – wszystko tu jest narzędziem walki. Do tego specyficzny styl: nieustanne polemizowanie, dogryzanie, agresywny język.

Można odnieść wrażenie, że w prawicowym świecie dzieje się więcej, rzeczywistość jest bardziej gęsta, każdy człowiek, każde wydarzenie to znak, symbol, znamienny przykład, wymagający oceny moralnej, politycznej, ideowej czy historycznej. Praktycznie nie ma tam przypadków, faktów neutralnych, niemal wszystko wpisane jest albo w plan patriotyczny, albo w obszar szeroko pojętej zdrady.

Polityka 39.2011 (2826) z dnia 21.09.2011; Polityka; s. 22
Oryginalny tytuł tekstu: "Ogólna teoria obciachu"
Reklama