Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

100 twarzy Tintina

Herge, Spielberg i film o Tintinie

Warto przeczytać kilka przygód Tintina przed wyprawą na film Spielberga, który stosując formę 3D wizualnie stoi w opozycji od „czystej linii” Warto przeczytać kilka przygód Tintina przed wyprawą na film Spielberga, który stosując formę 3D wizualnie stoi w opozycji od „czystej linii” VIP / materiały prasowe
Najsłynniejszy bohater komiksu frankofońskiego trafia na ekrany kin. Dziś jego perypetie czytamy jak zwykłe historie przygodowe. Trudno uwierzyć, jak bardzo uwikłany był w politykę i historię XX-wiecznej Europy.
Herge (1907–1983) - rysownik, twórca postaci kultowych komiksów o TintinieRDA/Forum Herge (1907–1983) - rysownik, twórca postaci kultowych komiksów o Tintinie

Czy Hergé byłby dziś zadowolony z ekranizacji „Tintina”? Zapewne tak, bowiem ukrywający się pod tym artystycznym pseudonimem Georges Prosper Remi uwielbiał kino. Był wielkim miłośnikiem Hitchcocka, Chaplina, a także dokonań Walta Disneya. Pod koniec lat 40. wysłał temu ostatniemu swoje albumy i propozycję nakręcenia serialu rysunkowego. Studio Disneya odpowiedziało negatywnie, a na domiar złego – odesłało twórcy albumy, co mocno go dotknęło. Cóż, nie wiedzieli, co robią. W przeciwieństwie do Stevena Spielberga. Ten już w 1982 r. negocjował warunki ekranizacji. Jeden z punktów przygotowywanej umowy mówił o tym, że jeśli Spielberg nie mógłby samodzielnie pracować nad filmem, będzie mógł zlecić produkcję komuś innemu. Hergé kategorycznie odmówił: albo Spielberg, albo nikt.

W Polsce Tintin nie był nigdy specjalnie popularny. Inaczej rzecz wygląda na świecie, gdzie wiecznie młody blondynek traktowany jest z wielką czcią. W rodzinnej Belgii ma status niemal narodowego bohatera. Gdy Tintin obchodził swoje 75 urodziny, w Brukseli wybito okolicznościowe 10 euro z jego wizerunkiem. Jubileusz był narodowym świętem. Ale choć Belgowie zawsze uwielbiali Tintina, z samego Hergégo nie zawsze byli dumni.

Tintin kontra komuniści

Czy dziś warto jeszcze roztrząsać przeszłość Hergégo? To wręcz niezbędne, by poznać korzenie Tintina! W wersji kinowej losy młodego reportera są niezwykle barwnymi, aczkolwiek niewinnymi historiami przygodowymi, ale w swej pierwotnej postaci były ściśle związane z nastrojami politycznymi czasów, w których powstawały. Pozbawianie ich politycznego i historycznego kontekstu to proces, który rozpoczął jeszcze sam Hergé, często wprowadzając autocenzurę.

Tintin ma niemal sto twarzy, zmieniał się z każdym nowym wydaniem serii czy wznowieniem albumu.

Polityka 45.2011 (2832) z dnia 01.11.2011; Kultura; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "100 twarzy Tintina"
Reklama