Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Film

Oczy szeroko otwarte

Recenzja filmu: "Oczy szeroko otwarte", reż. Haim Tabakman

O zakazanej miłości panów w ortodoksyjnym środowisku jerozolimskich Żydów.

Po nominowanym do Oscara rewelacyjnym „Walcu z Bashirem” i nagrodzonym w Wenecji antywojennym „Libanie” – kolejny film z Izraela i nowe zaskoczenie. Debiutancki dramat Haima Tabakmana „Oczy szeroko otwarte” z wielką delikatnością podejmuje problem zakazanej miłości w ortodoksyjnym środowisku jerozolimskich Żydów. Przy czym nie chodzi o opisywany wielokrotnie w literaturze i kinie mezalians, niewybaczalny związek z gojem, tylko o wyklętą i napiętnowaną przez rabinów miłość homoseksualną. Ulegają jej przykładny ojciec wielodzietnej rodziny, pobożny właściciel sklepu sprzedającego koszerne mięso i znacznie od niego młodszy student o zainteresowaniach artystycznych (uczy się rysunku).

Film ma charakter poetyckiej przypowieści, rozgrywającej się w dwóch planach. Oprócz czysto realistycznej historii spotkania dwóch odmiennie myślących i zachowujących się mężczyzn, którzy szukają spełnienia w utrzymywanym w tajemnicy namiętnym związku, ważny – a kto wie, czy nie ważniejszy – jest tu wymiar religijny. Tabakman podważa przy okazji sens wspólnoty – ślepej, nietolerancyjnej, wymagającej od swoich wyznawców nieszczerości w okazywaniu emocji.

Kluczowa wydaje się z tego punktu widzenia scena, w której rabin tłumaczy, że grzesznikiem jest ten, kto powstrzymuje się przed spełnianiem swoich pragnień. Bóg bowiem stworzył świat nie po to, by zasmucać ludzi zakazami – np. picia wina. Żyjąc na Ziemi, mamy się radować. Dlaczego więc – pyta logicznie reżyser – hamować popędy seksualne? Co z wolną wolą człowieka? Jak się do tego ma obowiązek służenia Panu? Tabakman prowadzi narrację niespiesznie, w sam raz, by zdążyć się jeszcze zastanowić nad kilkoma ważnymi kwestiami. Mądre, wymagające kino, o którym słusznie napisano, że to żydowska „Tajemnica Brokeback Mountain”.

 

Polityka 27.2010 (2763) z dnia 03.07.2010; Kultura; s. 46
Oryginalny tytuł tekstu: "Oczy szeroko otwarte"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Nauka

Cała Polska patrzy na zorzę. Co się wydarzyło na naszym niebie w miniony weekend?

„Ta noc przechodzi do historii astronomii!”, twierdzą znani obserwatorzy nieba. W plener ruszyły tysiące Polaków, uzbrojonych w aparaty na statywach i smartfony. Przegapiliście tę zorzę? Nie martwcie się, znów nadarzą się okazje.

Anna S. Kowalska
12.05.2024
Reklama