Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Książki

Generał humanistyki

Recenzja książki: Kazimiera Szczuka, „Niedobre dziecię”

materiały prasowe
Ta rozmowa, miejscami poważna, a miejscami żartobliwa, przypomina jej przenikliwe widzenie rzeczywistości.

Przy rozmaitych debatach publicznych ostatnich lat brakowało głosu Marii Janion. Profesor przyzwyczaiła nas, że podobnie jak intelektualiści francuscy była obecna, wykładała, wydawała książki i pojawiała się w mediach – również na łamach POLITYKI. Pisała i mówiła o współczesności, o filmach, interpretowała życie społeczne. Wszystkich, którzy czekali na jej głos, ucieszy pierwszy tom rozmów z Kazimierą Szczuką. Znajdziemy tam bowiem oprócz biografii (fascynującej) komentarz do spraw aktualnych: gorzkie zdania o reformie szkolnictwa wyższego, która niszczy autonomię nauk humanistycznych, czy o polskim, szkodliwym kulcie powstań i klęsk. Profesor woli opowiadać o pracy, ale to, czego dowiadujemy się choćby o jej dzieciństwie i młodości, robi wielkie wrażenie. Widzimy portret heroicznej matki z dwojgiem dzieci. Ten obraz matki – dzielnej, samotnej kobiety (ojciec Janion był alkoholikiem), która nie znalazła pomocy nawet w Kościele – musiał pozostawić piętno. Podobnie jak obraz wyprowadzania wileńskich Żydów. Janion się zawsze z cierpieniem i krzywdą żydowską identyfikowała.

Bardzo wcześnie pojawił się też etos pracy, wzór Syzyfa: „Rozumiem kondycję ludzi mojej epoki jako tragiczną, straszliwą. (…) zawsze odczuwałam fakt istnienia jako brzemię raczej niż dar. Ale skoro się już istnieje, trzeba wtaczać ten głaz pod górę, nie ma wyjścia. Więc pokonywałam depresję pracą, właściwie odurzałam się pracą, w jakiś trans się zawsze wprowadzałam tym zapychaniem od świtu do nocy”. Zostaje w pamięci obraz radości życia młodych doktorantek w Warszawie: cały dzień spędzony w Bibliotece Narodowej z Maryną Żmigrodzką, a potem późny seans w kinie. Najważniejsza zawsze była przyjaźń z Maryną Żmigrodzką, Aliną Witkowską, Małgorzatą Baranowską. A przyjaźń wiązała się ze wspólną pracą, co, jak kwituje Janion, dzisiaj może być trudne do pojęcia.

Polityka 09.2013 (2897) z dnia 26.02.2013; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "Generał humanistyki"
Reklama