Tomy depesz z 1989 r. dotyczą obrad Okrągłego Stołu, przygotowań i przebiegu wizyty prezydenta George’a Busha w Polsce, wyboru gen. Wojciecha Jaruzelskiego na prezydenta PRL oraz powołania rządu Tadeusza Mazowieckiego. Są wydawnictwem o tyle niezwykłym, że w normalnych warunkach na publikację depesz czekać byśmy musieli co najmniej do 2019 r. (dokumenty dyplomatyczne mają 30- lub 50-letnią karencję na druk). W tomie, nazwijmy go amerykańskim (korespondencja Ambasady USA w Warszawie z Departamentem Stanu), zamieszczono 86 dokumentów, w polskim (Ambasada PRL w USA – MSZ) – 83.
„Dokumenty zgromadzone w obu publikacjach – stwierdza Marek Jędrys w tomie polskim – są istotnie różniącymi się od siebie zbiorami. Zwraca nade wszystko uwagę, że korespondencja Ambasady PRL w Waszyngtonie jest skromniejsza zarówno objętościowo, jak i w warstwie merytorycznej. Mniej w niej własnych komentarzy autorów, ocen i prognoz niż w korespondencji Ambasady Stanów Zjednoczonych w Warszawie”. Autor tłumaczy to tym, że to Warszawa była centrum wydarzeń, ale dodaje również, że ambasada w Waszyngtonie „podobnie jak cała polska służba dyplomatyczna w tym czasie dysponowała jedynie bardzo przestarzałą, wręcz archaiczną techniką szyfrowania, co nie pozostało bez wpływu na korespondencję prowadzoną tą drogą”. Zacofanie w dziedzinie techniki szyfrowania miało niewątpliwy wpływ na długość depesz, lecz o ich jakości decydowały przede wszystkim zdolności analityczne autorów.