Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Społeczeństwo

Wigilia u surojadków

Jak wygląda witariańska wigilia?

Witariańskie pierniczki czekoladowo-midgałowe. Witariańskie pierniczki czekoladowo-midgałowe. Agnieszka Rodowicz / Polityka
Będzie tort makowo-figowy z migdałami i tarta czekoladowa. Karpia nie podadzą. Dania nie będą zawierały mąki, jajek, mleka, sera ani miodu. Nie będą pieczone ani gotowane. Marta i Filip urządzają wigilię witariańską.
Marta Murawska i Filip Zagończyk prowadzą razem firmę Rawesome.Agnieszka Rodowicz/Polityka Marta Murawska i Filip Zagończyk prowadzą razem firmę Rawesome.

O Filipie Marta po raz pierwszy usłyszała cztery lata temu. Głośno o nim było, bo wpadł pod nadjeżdżający pociąg metra. Perony na stacji nie były przystosowane dla niewidomych. A on jest aktywny, odważny i stara się, by fakt, że nie widzi, nie przeszkadzał mu normalnie żyć.

O Marcie Filip po raz pierwszy dowiedział się z maila. Leżał wtedy w szpitalu w Szwajcarii. Pół roku. Żeby nie zwariować, pisał bloga. Odzew był spory. Dostawał wiele komentarzy, słów wsparcia. Napisała też do niego Marta.

Ich listy były coraz dłuższe, maile krążyły coraz szybciej, zaczęły się rozmowy na Skypie, telefoniczne. Pewnego dnia Filip miał już dość. Bólu, cierpienia fizycznego i psychicznego. Nie chciał rozmawiać nawet z Martą. Już miał się rozłączyć, kiedy powiedziała, że jest w nim zakochana. Postanowili się spotkać. Marta przyleciała do Zurychu. Spędzili razem cudowny tydzień, ale tuż przed jej powrotem do Polski pokłócili się. Byli przygnębieni. Los im jednak sprzyjał. A dokładnie pogoda. Kiedy Marta była już nad Warszawą, burza uniemożliwiła lądowanie. Pilot zawrócił do Zurychu. Marta przebukowała bilet i została o tydzień dłużej.

Od tego czasu minęły cztery lata. Marta Murawska i Filip Zagończyk są cały czas razem, niemal nierozłączni. Prowadzą wspólnie firmę Rawesome promującą rawfood, po polsku witarianizm, styl życia zakładający jedzenie wyłącznie surowych produktów.

Witarianizm traktowany jest dziś jako nowość – mówi Filip. – A przecież to była pierwotna dieta homo sapiens. Człowiek jadł przede wszystkim owoce, nasiona, orzechy, korzonki, kiełki… I nie gotował. Dopiero potem nauczył się polować i przetwarzać pokarm.

Witarianie zwracają uwagę, że człowiek i zwierzęta domowe są jedynymi istotami na ziemi jedzącymi gotowane pokarmy.

Polityka 51-52.2012 (2888) z dnia 19.12.2012; Ludzie i Style; s. 142
Oryginalny tytuł tekstu: "Wigilia u surojadków"
Reklama