Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Pyskówka nad przemocą

Dlaczego konwencja o przemocy budzi agresję

Specjaliści pracujący z dysfunkcyjnymi rodzinami podkreślają, że nie można skutecznie pomóc rodzinie, jeśli bita czy poniżana nie odseparuje się od sprawcy przemocy. Specjaliści pracujący z dysfunkcyjnymi rodzinami podkreślają, że nie można skutecznie pomóc rodzinie, jeśli bita czy poniżana nie odseparuje się od sprawcy przemocy. Justin Paget / Corbis
Mamy nowy temat do całorocznych ideologicznych wojen. Do aborcji, związków partnerskich i in vitro dołączyła przemoc w rodzinie.
W model kobiecości wręcz wpisane jest cierpienie, poświęcenie. Religia dodaje swoje: cierpienie uszlachetnia, krzyż trzeba nieść, a w męce szukać sensu.Viviane Moos/Corbis W model kobiecości wręcz wpisane jest cierpienie, poświęcenie. Religia dodaje swoje: cierpienie uszlachetnia, krzyż trzeba nieść, a w męce szukać sensu.

W grudniu Polska podpisała europejską konwencję o zapobieganiu przemocy i od razu rozpoczął się spór o preambułę. Jest w niej mowa o tym, że przemoc w domu może być wspierana przez kulturę, religię i zwyczaje. Arcybiskup Józef Michalik na pasterce w bazylice w Przemyślu ujął to tak: konwencja to atak na rodzinę, takie akty prawne to wielkie kłamstwo, serwowane nam prze Unię. Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz dodał, że Kościół będzie walczył przeciwko manipulowaniu rodziną, która została ustanowiona przez Boga. Wcześniej protestowali członkowie Prezydium Episkopatu Polski oraz Federacja Ruchów Pro Life w imieniu 130 pomniejszych organizacji.

Szczególnie definicja płci wydała się protestującym podejrzana. Płeć – zapisano w konwencji – należy rozumieć jako „społecznie skonstruowane role, zachowania i cechy, które dane społeczeństwo uznaje za właściwe dla kobiet i mężczyzn”. Kobiety i mężczyźni – odpisali twórcom konwencji hierarchowie, różnią się przecież w sposób naturalny, a edukacja na temat ról niestereotypowych to wprowadzanie tylnymi drzwiami propagandy transwestytów i homoseksualistów.

Ofiary przemocy

Od zgoła 30 lat w nauce, obok pojęcia płci biologicznej, używa się także pojęcia płci kulturowej (gender) – właśnie jako zbioru społecznych oczekiwań. Jeśli jakaś kultura docenia na przykład samodzielność u kobiety, to takie właśnie zachowania będą podziwiane i chwalone, na podobnej zasadzie, na jakiej blond włosy są atutem w kulturach preferujących blondynki. W praktyce silne kody kulturowe nie pozostawiają wiele miejsca na życie skrojone pod gust indywidualny i własny wybór.

Ofiary przemocy taki kod obciąża szczególnie. Specjaliści pracujący z dysfunkcyjnymi rodzinami podkreślają, że nie można skutecznie pomóc rodzinie, jeśli bita (rzadziej bity) czy poniżana nie odseparuje się od sprawcy przemocy.

Polityka 01.2013 (2889) z dnia 01.01.2013; Temat roku; s. 14
Oryginalny tytuł tekstu: "Pyskówka nad przemocą"
Reklama