Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Koniec ery "okropnych bliźniaków"

Wybory 2007 r. w Polsce w zagranicznych mediach

Nowe komentarze prasy zagranicznej na temat wyborów w Polsce.

Koniec emocjonującej ery rządów „okropnych bliźniaków” oznajmia tygodnik „Economist” w artykule komentującym wyniki wyborów w Polsce. „Economist” wystawia bardzo złą ocenę odchodzącej ekipie i dołącza do chóru westchnień ulgi, jaki słychać w Europie. Jakikolwiek rząd powstanie, pisze tygodnik, jedno jest pewne: nowy rząd PO, współtworzony prawdopodobnie z PSL, może spodziewać się prawdziwego miesiąca miodowego w domu i za granicą.

Największa demokracja wschodnioeuropejska, pisze tygodnik, zawładnięta została przez mściwą populistyczną kilkę, której pojęcie o świecie zewnętrznym wahało się od dziwacznego po przykre. Obawiano się, że polscy wyborcy okażą się zbyt apatyczni i rozczarowani, by wybory ich obeszły, a instytucje państwowe zbyt słabe, by stawić opór zakusom Kaczyńskich. Cenę za ich rządy zapłaciła nie tylko Polska, ale cała Unia Europejska, której najważniejszy nowy członek stał się wątpliwą reklamą skutków rozszerzenia, uważa tygodnik.

Za granicą nowy rząd będzie z radością powitany szczególnie przez Niemcy. Przyjazne gesty Angeli Merkel, jak pisze “Economist”, spotykały się ze strony braci Kaczyńskich z wprawiającym w zdumienie chłodnym odtrąceniem. Wydawało się, że bracia nie widzą różnicy między Rosją a Niemcami, konkluduje tygodnik i zauważa, że zwycięski lider PO i prawdopodobny premier, Donald Tusk, mówi po niemiecku, co bracia Kaczyńscy próbowali nieskutecznie wykorzystać w kampanii.

Nowych rządy mają wszystkie dane, żeby zająć się zapowiadanymi reformami, pisze tygodnik. Polska gospodarka radzi sobie dobrze, napędzana inwestycjami zagranicznymi, przelewami z kont emigrantów, rosnącym eksportem i napływającymi funduszami unijnymi.

Reklama