Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

SLD unika odpowiedzi w sprawie Ogórek i atakuje jej krytyków

Krystian Maj / Forum
SLD najpierw ukryło luki w CV Magdaleny Ogórek, teraz próbuje przekuć te niedoskonałości w atut. Przy okazji ostro uderzając w krytyków tej kandydatury.

Czym dokładnie Magdalena Ogórek zajmowała się Kancelarii Premiera, Prezydenta, MSWiA oraz NBP – napisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Zainspirowali nas do tego sami politycy Sojuszu, którzy w wywiadach mówili o „wielkim doświadczeniu kompetencyjnym” swojej kandydatki, zdobytym w tych instytucjach. Ale ani słowem nie zająknęli się, czym dokładnie się zajmowała, za jakie sprawy odpowiadała i na jakich stanowiskach pracowała.

Kiedy okazało się, że nie pełniła żadnych znaczących funkcji, że w kancelariach premiera i prezydenta jedynie odbyła bezpłatne, krótkie staże, zapytaliśmy polityków SLD, czy z rozmysłem wprowadzili opinię publiczną w błąd, czy też Magdalena Ogórek ukryła przed nimi prawdę. Ale Sojusz na nasze pytania nie odpowiedział. To znaczy odpowiedział, ale nie na temat.

„Dr Magdalena Ogórek, jak wielu młodych ludzi, zdobywała swoje pierwsze doświadczenie zawodowe w oparciu o różne formy zatrudnienia, w tym praktyki i staże. Niejednokrotnie, w obecnej sytuacji w Polsce, dla wielu młodych osób to jedyna szansa na wejście na rynek pracy i rozpoczęcie kariery zawodowej” – napisało Centrum Medialne SLD w przesłanym nam mailu. 

Sojusz przekonuje, że „dr Magdalena Ogórek należy do pokolenia staży, praktyk i umów śmieciowych. Właśnie dlatego jedną z ważnych pozycji w jej politycznym credo zajmuje postulat walki z umowami śmieciowymi”.

Reklama