Tak zwane ułaskawienie Mariusza Kamińskiego, majstrowanie przy Trybunale Konstytucyjnym, zapowiedzi przejęcia mediów publicznych i przeprowadzenia czegoś w rodzaju rewolucji kulturalnej – to mocne uderzenia, pokazujące, że PiS nie zamierza tracić czasu ani przejmować się jakąkolwiek krytyką.
Towarzyszy temu specyficzna retoryka, jakby znajoma z dawnych czasów, jeszcze sprzed 1989 r. Nawet dawne hasła z PRL idealnie wpisują się w dzisiejszą polityczną rzeczywistość: Program partii programem narodu, Partia kieruje, rząd rządzi, Aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej, Polak potrafi, Młodzież z partią itd. Prawda, że pasuje?
W najnowszej POLITYCE w kilku tekstach opisujemy ten triumfalny i bezceremonialny marsz PiS po władzę oraz propagandowy język, jaki mu towarzyszy. Przedstawiamy też kolejnych znaczących ministrów nowego rządu: Witolda Waszczykowskiego, Mariusza Kamińskiego, Konstantego Radziwiłła. Próbujemy też zrozumieć polityczne – ale też społeczne, historyczne i psychologiczne – źródła pisowskiego myślenia, pojmowania rzeczywistości, państwa, demokracji.
Piszą o tym nasze czołowe pióra: Janina Paradowska, Joanna Solska, Jerzy Baczyński, Jacek Żakowski, Piotr Pytlakowski, Zdzisław Pietrasik, Łukasz Wójcik. Zachęcam do przeczytania rzeczowych analiz, komentarzy i sylwetek, które powinny pomóc w odczytaniu prawdziwych intencji nowej siły rządzącej.
Ponadto w najnowszym wydaniu POLITYKI: o ludziach Ryszarda Petru, o przepracowanych i zestresowanych Polakach, którzy, jak pokazują socjologiczne badania, chcieliby już trochę odpocząć od kapitalizmu, o polskich dżihadystach i o smutnych konsekwencjach pewnego romansu z księdzem. I jeszcze – o zbliżającym się szczycie klimatycznym, który może skończyć się potężną polityczną burzą, o tym, jak mafia okradała Rzym, oraz o czeskich asystentkach seksualnych.
Wymieniłem tylko część artykułów z najnowszego numeru POLITYKI, zachęcam do przeczytania całości, bo naprawdę warto.
Miłej lektury!
Mariusz Janicki
Zastępca redaktora naczelnego