Coraz głośniejsze protesty kobiet (i mężczyzn) przeciw całkowitemu zakazowi aborcji
Obywatelski projekt ustawy zaostrzającej prawo aborcyjne został przedłożony marszałkowi Sejmu w połowie marca i jeśli prolajferzy zbiorą dla swojej sprawy 100 tys. podpisów, projekt wejdzie pod obrady. Organizacje prolife wsparł już episkopat. W kościołach odczytywany dziś jest list, w którym biskupi powołują się na piąte przykazanie dekalogu. „Stanowisko katolików w tym względzie jest jasne i niezmienne: należy chronić od poczęcia do naturalnej śmierci życie każdego człowieka” – czytamy w oficjalnym komunikacie.
Przypomnijmy: obowiązujące dziś w Polsce prawo dopuszcza aborcję pod trzema warunkami: gdy ciąża zagraża zdrowiu matki, gdy płód jest zagrożony chorobą lub upośledzeniem oraz gdy ciąża jest wynikiem przestępstwa. Obywatelski projekt wszystkie te wyjątki znosi. Polska byłaby jedynym krajem w Europie, który całkowicie zakazuje aborcji.
Przeciwnicy całkowitego zakazu aborcji na dziś (i na najbliższe dni) zaplanowali protesty i szereg akcji:
1. Na Facebooku spontanicznie założono grupę „Dziewuchy dziewuchom”. W tej chwili zrzesza ok. 67 tys. osób. Jej członkowie (głównie członkinie) opowiadają się przeciw zakazowi aborcji. „Łączymy się, aby zorganizować wspólną ponadpartyjną akcję sprzeciwu wobec projektu, który łamie demokratyczne prawa i zagraża życiu kobiet” – piszą.
3 kwietnia o godz. 14 przeciwnicy całkowitego zakazu aborcji spotkali się pod Sejmem, żeby protestować. W całej Polsce rozdają ulotki informacyjne. Część kobiet udaje się do kościołów, żeby je manifestacyjnie opuścić, gdy będzie odczytywany list.
Członkinie przypominają, że Maria Kaczyńska w 2007 roku opowiadała się przeciw zaostrzeniu ustawy aborcyjnej.