Czy przyjmowanie komunii świętej na rękę, a nie do ust, obraża i profanuje ten najświętszy dla wierzących sakrament? Na tle pandemii rozgorzał w tej sprawie spór w Kościele rzymskokatolickim w Polsce.
Publiczna wymiana ciosów między bp. Janiakiem a prymasem Polski pokazuje, że wśród polskich hierarchów potężnie iskrzy.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że dokument Rady Stałej Episkopatu unika zajęcia jednoznacznego stanowiska, choć jego wymowa wydaje się wspierać poszukiwanie kompromisu.
Wyraźnie za mało mamy problemów, bo doszedł nowy, kościelny, z inicjatywy rządu, na razie bez reakcji episkopatu. W Wielką Niedzielę wierni będą mogli pójść do kościołów w liczbie dziesięciokrotnie większej niż dotychczas.
Ustąpienie ze stanowiska wymaga choćby odrobiny pokory i honoru. Tymczasem polski episkopat zdają się tworzyć ludzie butni i mocno przywiązani do swojej – zarówno symbolicznej, jak i materialnej – pozycji.
Jak można posunąć się w obłudzie tak daleko, by twierdzić, że nie jest się po żadnej stronie, a jednocześnie w bezwzględny sposób jedną z nich oskarżyć o krzywdzenie dzieci?
„Pentekostalizacja” jest zjawiskiem absorbowania przez katolicyzm elementów znanych z kościołów zielonoświątkowych. To zagrożenie dla Kościoła katolickiego w Polsce niebezpiecznie narasta.
Abp Stanisław Gądecki jest w zasadzie za, a nawet przeciw rozdziałowi państwa i Kościoła. Nie o taką dyskusję tu chodzi.
„Wobec in vitro” stygmatyzuje dzieci poczęte metodą wspomaganego rozwoju, porównując je do towaru i przypisując im opóźnienia rozwojowe.
Narodowy Program Trzeźwości to nowy projekt polskich biskupów. Obejmuje takie pomysły jak zmniejszenie liczby miejsc, w których można kupić alkohol, czy podwyższenie granicy wieku, od której napoje wyskokowe byłyby dozwolone.