Zbliża się czas odejścia na emeryturę kilku najważniejszych polskich hierarchów. Mają na co czekać. Tak luksusowych warunków nie ma żadna inna grupa zawodowa w Polsce. Sami je sobie zapewnili.
Oni mogą co najwyżej przegrać wybory i stracić władzę. My będziemy tracić ludzi wierzących, którzy nie wybaczą nam obojętności – mówi jeden z obserwatorów zebrania polskiego episkopatu.
Kościół rzymskokatolicki, którego słucha i któremu ufa wciąż znacząca część społeczeństwa, powinien zająć wyraźne stanowisko wobec dramatycznych wydarzeń na granicy. Zbiórka na rzecz pomocy humanitarnej nie wystarczy.
Polska jest skansenem w Europie: tutaj kupczy się religią dla celów politycznych. A historia uczy, że Kościół nigdy nie rezygnował dobrowolnie ze swoich roszczeń i uprawnień do wpływania na kształt życia społecznego.
50 proc. pytanych uważa, że papież Franciszek powinien wezwać polski episkopat do dymisji. Wymowa tego badania jest przede wszystkim moralna: w obliczu faktów Kościół powinien zachować się przyzwoicie.
Abp Wiktor Skworc ustąpił z Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski i z przewodnictwa istotnej komisji do spraw duszpasterstwa. Tę samodymisję trudno uznać za karę za zaniedbania, których się dopuścił.
W Olsztynie święcenia kapłańskie przyjęło siedmiu diakonów, w Poznaniu sześciu, a choć w Warszawie padł rekord – 26 nowych księży – to Polska, tak jak wiele krajów Zachodu, wkrótce odczuje kryzys powołań.
Takie wizyty biskupów rzymskokatolickich w Rzymie to kościelna rutyna, ale tym razem wezwanie od Franciszka wzbudziło nerwowość wśród polskich biskupów. Papież oczekuje konkretów.
Na dzisiejszej konferencji episkopatu Polski wskazano, które szczepionki przeciw covid są moralne, a które nie. Problem w tym, że to właśnie torpedowanie szczepień – którymkolwiek autoryzowanym preparatem – jest niemoralne.
Czy przyjmowanie komunii świętej na rękę, a nie do ust, obraża i profanuje ten najświętszy dla wierzących sakrament? Na tle pandemii rozgorzał w tej sprawie spór w Kościele rzymskokatolickim w Polsce.