Jak ukarać polityków PiS (i w ogóle polityków) za ich decyzje, ekscesy, konstytucyjne delikty, kiedy już uda się ich odsunąć od władzy? To pytanie często pojawia się wśród przeciwników obecnego obozu rządzącego. I jak to zrobić, aby nie musieć sięgać po metody PiS, teraz przecież tak krytykowane?
W najnowszej POLITYCE zastanawia się nad tym w obszernym artykule Ewa Siedlecka. Wątek ten porusza również Jerzy Baczyński w swoim cotygodniowym felietonie wstępnym. Karanie polityków w demokratycznym systemie prawnym nie jest łatwe, wiele spraw pozostaje poza kodeksami, postawienie przed Trybunałem Stanu jest praktycznie niemożliwe, bo nie da się zebrać koniecznej większości w parlamencie. Co można więc zrobić? Zapraszam do lektury.
Co ponadto w najnowszym wydaniu POLITYKI? Rozmowa Jacka Żakowskiego ze znanym francuskim filozofem Bernardem-Henri Lévym o tym, jak można zatrzymać populizm, i o tym, że Francuzi wybrali Emmanuela Macrona, bo zobaczyli, czym są rządy Trumpa, Orbána i Kaczyńskiego. Polecam też tekst Sławomira Sierakowskiego o twardym i miękkim populizmie.
Grzegorz Rzeczkowski opisuje rosnącą falę pomnikomanii i kultu Lecha Kaczyńskiego, która skłania do reakcji i ponownemu przyjrzenia się, jakim realnie politykiem i prezydentem był Lech Kaczyński.