Polska jako miejsce zbrodni
Rodzima prowincja w nowych serialach sensacyjnych
Zegar na Pałacu Kultury i Nauki, Starówka, biało-czerwony Stadion Narodowy, a zaraz potem napad na bank, krzyki z dziwnym akcentem: „Wszyscy na ziemię! Szybciej!”. Tak wygląda Warszawa w niedawnym odcinku popularnego, pokazywanego na całym świecie serialu sensacyjnego z Jamesem Spaderem „The Blacklist” amerykańskiej stacji NBC (w Polsce emitują go pod tytułem „Czarna lista” AXN i TVN7). W warszawskim odcinku w naszej stolicy mieści się filia banku, który jest finansowym zapleczem największych światowych organizacji terrorystycznych, a terroryści wsparcie i arsenał broni mogą znaleźć nawet w cukierni. Ale mamy też dobre strony. Tradycyjny bimber czy bigos zastąpiły pączki z konfiturą. James Spader robi im na ekranie tak wielką reklamę, że pewnie wkrótce staną się nowym obowiązkowym punktem na turystycznej mapie miasta.
„Czarna lista” nie jest jednak jedyną szansą Polski na zaistnienie w świadomości międzynarodowej telewidowni. Właśnie startują dwa seriale sensacyjne, wyprodukowane przez polskie oddziały międzynarodowych stacji telewizyjnych: osadzony w środowisku bieszczadzkich pograniczników sześcioodcinkowiec stacji HBO „Wataha” i trzyodcinkowa „Zbrodnia” AXN z akcją dziejącą się na Półwyspie Helskim. Sukcesy odniosły jeszcze przed emisją: pierwszy już został sprzedany do 15 krajów, drugi AXN zaprezentuje na początek w pięciu.