Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kultura

Nadawał znaczenie

Zdzisław Pietrasik, uwielbiany kolega, wybitna postać polskiej kultury

Zdzisław Pietrasik Zdzisław Pietrasik Polityka
Nie żyje Zdzisław Pietrasik. Był znaczącą postacią dla polskiego kina i całej polskiej kultury. Dla członków naszej redakcji – serdecznym, skromnym, pracowitym i uwielbianym kolegą.

Przez ponad trzy dekady szefował działowi kultury POLITYKI. Wybitny krytyk filmowy, publicysta, świetny redaktor, ważna i powszechnie szanowana postać polskiego świata filmu i teatru. Autor niezliczonych recenzji, esejów, jeden z pomysłodawców nagród kulturalnych Paszporty POLITYKI, którymi opiekował się przez ćwierć wieku. I barwna, wyrazista postać świata polskiej krytyki. Bo choć mało pisał o sobie, to w swoje teksty o filmie wplótł obraz swojego pokolenia – czterdziestolatków okresu wyczekiwanej transformacji ustrojowej. „Urodzili się za późno i za wcześnie – pisał w 1993 r. na łamach POLITYKI. – W czerwcu 1989 byli za starzy, by rozklejać afisze wyborcze »Solidarności«. Dziś coraz częściej nachodzą ich smutne myśli, iż chyba urodzili się za wcześnie, by zadomowić się w III RP”.

„Z cudownego dziecka wyrósł średnio interesujący dorosły – kończył swój tekst. – Jacy byliśmy wspaniali, możemy się dzisiaj dowiedzieć jedynie z nekrologów zmarłych przedwcześnie kolegów. Ostatnio okazji takich mamy coraz więcej”.

Tamte słowa brzmią dziś niestety nie mniej celnie i aktualnie niż wtedy. W pewnym sensie opisują sytuację samego Zdzisława Pietrasika, którego trudno byłoby z pewnością nazwać „średnio interesującym”, ale też trudno w kilku zdaniach nakreślić jego pełny portret.

Bo napisać, że członek Stowarzyszenia Filmowców Polskich, odznaczony za swoją pracę dla polskiej kultury Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Złotym Krzyżem Zasługi i Srebrnym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Artis”? Sam pewnie by wykreślił przy skrótach. Napisać, że urodzony w Sadówce koło Łodzi 20 listopada 1947 r.? Banał, nota biograficzna. Że ukończył filologię polską na Uniwersytecie Łódzkim, a później dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim?

Reklama