Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Film

Wybielony owczarek

Recenzja filmu: „Snajper”, reż. Clint Eastwood

Bradley Cooper w roli snajpera Kyle'a - kandydat do Oscara. Bradley Cooper w roli snajpera Kyle'a - kandydat do Oscara. Warner Bros. Entertainment / materiały prasowe
Film opowiada o niszczycielskim wpływie przemocy.

Na świecie są trzy rodzaje ludzi: wilki, owce i owczarki – słyszy w jednej ze scen filmu mały Chris Kyle. – Owczarki mają za zadanie bronić stada. Tę mądrość scenarzysta Jason Hall czyni życiowym mottem bohatera, na którego kilkanaście lat później koledzy z oddziału mówią Legenda. Podczas czterech tur w Iraku Kyle – postać autentyczna – zastrzelił 160 osób. Wyniesione z domu święte przekonanie, że jest obrońcą słabszych, padło na grunt propagandy administracji George’a W. Busha, a efekty można zobaczyć w filmie. Fizycznie odmieniony Bradley Cooper – umięśniony i barczysty – genialnie wygrywa paradoksy postaci Chrisa. Twardziel z Teksasu nie ma wątpliwości, że „Ameryka to najlepszy kraj na ziemi”, a jej przeciwnicy to oś zła. Czarnobiały ogląd świata pozwala mu sankcjonować zabijanie. Do czasu.

Snajper, reż. Clint Eastwood, prod. USA, 134 min

Polityka 8.2015 (2997) z dnia 17.02.2015; Afisz. Premiery; s. 70
Oryginalny tytuł tekstu: "Wybielony owczarek"
Reklama