Tylko coś sprawdzę – i zagląda do telefonu. Wiele osób zna to poczucie, że coś ważnego ich omija, kiedy nie zaglądają choć przez chwilę na strony z wiadomościami czy do mediów społecznościowych. Bohater powieści Olszewskiego, dziennikarz miejski internetowego portalu, żyje poszukiwaniem newsów, a potem podkręca je tak, żeby „żarły”, czyli żeby coraz więcej ludzi w nie „klikało”. Z radością rzuca się w nurt informacji – w nocy sprawdza telefon, każde spotkanie może być źródłem dobrego tematu. Szybkość to wolność, jak mówi stażystom, a największym wrogiem jest nuda. Drugim bohaterem tej powieści jest język – z gotowych schematów i komunałów buduje się teksty i tak samo się rozmawia. Olszewski doprowadza do absurdu język newsa: „kontrowersyjny śnieg zaskoczył drogowców”, problem „skupia jak w soczewce” do tego stopnia, że „w mediach aż huczy”.
Michał Olszewski, #Upał, Znak, Kraków 2017, s. 320