Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Muzyka

Przebijanie skóry świata

Recenzja płyty: Fisz Emade Tworzywo, „Drony”

materiały prasowe
Teksty Fisza są znakomitym walorem całości. Nieagresywnie, ale mądrze i dobitnie.

Najnowszy album braci Waglewskich nie zaskakuje o tyle, że zarówno obaj razem pod szyldem Tworzywo, jak i każdy z nich z osobna (i Fisz, i Emade) przyzwyczaili swoją publiczność, że każda kolejna płyta jest jak cegiełka dodawana do wcześniej zaczętej konstrukcji. Dawniej to, co robią, nazywano inteligentnym hip-hopem, teraz ich związki z estetyką hiphopową wydają się znikome, za to muzyka, jaką tworzą, idzie konsekwentnie tym samym torem: coraz ciekawsze rozwiązania rytmiczne, subtelne relacje między elektroniką a bardziej „tradycyjnymi” aranżacjami (czasem gitary, czasem smyczki, czasem dęciaki – vide zwłaszcza: drugi CD wydania specjalnego albumu z udziałem m.in. Gaby Kulki i Smolika), coraz głębsze w wymowie i poetyce teksty.

Fisz Emade Tworzywo, Drony, ART2 Music/Agora

Polityka 44.2016 (3083) z dnia 25.10.2016; Afisz. Premiery; s. 77
Oryginalny tytuł tekstu: "Przebijanie skóry świata"
Reklama