Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Bardzo teatralny Rigoletto

Mała obrotówka pośrodku i panie w krynolinach.

Nie sztuka wystawiać Verdiego tradycyjnie, banałem są już także realizacje uwspółcześnione. Michał Znaniecki, inscenizując i tworząc scenografię do „Rigoletta” w Operze Wrocławskiej, poszukał swojej drogi, łącząc wyrafinowany, nieco findesièclowy styl z ostentacyjną teatralnością. Scena jest rodzajem makiety teatru szekspirowskiego (skojarzenie stąd, że fabuła tej opery, opartej na „Król się bawi” Victora Hugo, przypomina dramat szekspirowski).

Mała obrotówka pośrodku, panie w krynolinach, panowie w skórzanych płaszczach, akrobata zwisający z sufitu – czysty postmodernizm, każdy element ma jednak swoje uzasadnienie. Mimo teatralności Znaniecki odczytał dzieło również psychologicznie: książę Mantui nie jest tu postacią do końca negatywną, śpiewana przezeń słynna aria „La donna è mobile” dotyczy... Gildy, która znikła z jego pałacu, jak myśli: porzuciła go, zawiodła. Rigoletto zaś jest ojcem, który kocha za bardzo.

Na premierze spektakl zyskał jeszcze dzięki wyjątkowej obsadzie z udziałem trojga śpiewaków współpracujących z Metropolitan: Aleksandry Kurzak (Gilda), Andrzeja Dobbera (Rigoletto) i Gregory’ego Turaya (Książę).

 

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną