Ludzie i style

Dlaczego Facebook Messenger wprowadza nowe emotikony?

Serwis Zuckerberga, poszerzając repertuar emotikonów, podąża śladem gigantów, z którymi rywalizuje. A przy okazji idzie z duchem czasu.

Łatwo odgadnąć, jaki był zamysł twórców (i projektantów graficznych) Facebooka – chodzi o różnorodność. Albo inaczej mówiąc: o to, aby narzędzia, z których korzystamy w sieci, pełniej oddawały rzeczywistość. Nowe emotikony mają więc różny odcień skóry, a kobiety pełnią inne funkcje niż te im kulturowo przypisywane (są na przykład funkcjonariuszkami policji). Po raz pierwszy swoje emotikony znajdą w tym repertuarze również osoby… rudowłose.

Zmiany dostrzegą w pierwszej kolejności ci, którzy używają sztandarowej aplikacji Facebooka – Messengera. Od 2 czerwca mają oni do wyboru 1500 nowych, odświeżonych graficznie emotikonów. W zapowiadającym zmiany oświadczeniu czytamy: „Emoji [rozbudowane emotikony] zmieniają sposób, w jaki się komunikujemy – wysyłamy uśmiechniętą buzię, kiedy wyrażamy zadowolenie, podnosimy kciuk do góry albo wybieramy emotikonę z pizzą, kiedy jesteśmy głodni. To zabawa, ale i dodatkowy sposób, żeby się wyrazić – zwłaszcza gdy słowa przestają nam wystarczać”.

.Facebook.

Eksperci Facebooka obliczyli, że emotikony trafiają do 10 proc. wiadomości wymienianych z pomocą aplikacji Messenger. Ubolewają jednak, że te nie zawsze odzwierciedlają rzeczywistość, poczynając od spraw fundamentalnych – jak kolor skóry czy pełnione przez ludzi (zwłaszcza kobiety, przedstawiane na ogół w sposób stereotypowy) społeczne funkcje. Facebook uczy się na błędach poprzedników. Apple toczył na tle rasowym boje, podejrzewany o sprzyjanie jednej tylko grupie swoich odbiorców.

Facebook przy okazji rzuca rękawice swoim konkurentom. Przywykliśmy, że emotikony nieco inaczej wyglądają na smartfonach z różnym oprogramowaniem. Inną szatę graficzną ma iOS, inną Android. Tymczasem używając Messengera – taki był zamysł Zuckerberga – zobaczymy ten sam repertuar emotikonów, niezależnie od systemu, w którym pracujemy. Facebook chce ten sposób obrazkowej komunikacji wystandaryzować.

Serwis Zuckerberga, wprowadzając urozmaicenia, podąża zatem za światowym trendem (co niektórzy posądzą go najpewniej o poprawność polityczną, inni docenią, że dostrzega, do jak różnych grup społecznych dociera). A przy okazji wyznacza nowy kierunek – wprowadzając te same emotikony dla wszystkich użytkowników sieci i smartfonów. Konkurencja będzie się musiała gimnastykować, żeby ten pomysł podchwycić i na własny użytek wykorzystać.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną