Ludzie i style

Coś optymistycznego

Naukowcy wieszczą: świat zmierza ku lepszemu

Żyjemy znacznie zdrowiej i dłużej: średnio dożywamy 71 lat, podczas gdy na początku XX w. było to 31 lat. Żyjemy znacznie zdrowiej i dłużej: średnio dożywamy 71 lat, podczas gdy na początku XX w. było to 31 lat. Mirosław Gryń / Polityka
Choć w mediach dominują kryzysy i zamachy, świat nieprzerwanie zmierza ku lepszemu – przekonują autorzy dwóch nowych książek: amerykański wizjoner technologiczny i szwedzki historyk.
Przeciętnemu Europejczykowi dziesięciokrotnie bardziej grozi śmierć na schodach niż wskutek zamachu terrorystycznego.Mirosław Gryń/Polityka Przeciętnemu Europejczykowi dziesięciokrotnie bardziej grozi śmierć na schodach niż wskutek zamachu terrorystycznego.

„Oto paradoks, który definiuje dzisiejszy świat. Żyjemy dostatniej niż kiedykolwiek przedtem, a jednak społeczeństwa naznaczone są niepewnością i niepokojem” – pisze Barack Obama w swoim testamencie ekonomicznym, opublikowanym w październiku na łamach „The Economist”. Obama przyznaje, że nie jest idealnie. Różnice majątkowe pogłębiają się, zamiast zmniejszać, a 1 proc. mieszkańców naszej planety dysponuje takim samym majątkiem co pozostałe 99 proc. System bankowy pozostaje raczej przyczyną problemów niż ich rozwiązaniem. I zbyt wielu potencjalnych inżynierów czy lekarzy – pisze Obama – spędza swoje kariery na przerzucaniu pieniędzy pomiędzy kontami, zamiast angażować talenty w realne innowacje. Klimat? To ostatni moment do działania.

Odchodzący prezydent USA przekonuje jednak, że powodów do optymizmu jest więcej. Ostatnie lata przyniosły bezprecedensowy postęp technologiczny. Rozpowszechniły się urządzenia mobilne, rozwinął się internet, robotyka i spersonalizowane usługi medyczne. Dokonujemy dziejowego skoku w dziedzinie energetyki. I nawet oporny sektor finansowy powoli się reformuje. Wszystko to powinno dać nie tylko Amerykanom, ale całemu światu „pewne powody do nadziei” – twierdzi Obama. Esej odchodzącego prezydenta można by uznać za propagandę optymizmu na zakończenie rządów tudzież jego wkład w kampanię Hillary Clinton. Tyle że do podobnych wniosków doszli właśnie dwaj niezależni obserwatorzy: ceniony amerykański wizjoner Kevin Kelly oraz szwedzki historyk i ekonomista Johan Norberg. Obaj utrzymują, że poprawa warunków życia na Ziemi jest nie tyle możliwa, ile wręcz nieunikniona.

Ależ się dzieje!

„Nieuniknione” („The Inevitable”) to właśnie tytuł bestsellera Kelly’ego.

Polityka 47.2016 (3086) z dnia 15.11.2016; Ludzie i Style; s. 98
Oryginalny tytuł tekstu: "Coś optymistycznego"
Reklama