Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Wozy do gaszenia łaknienia

Food trucki: sezon na jedzenie na kółkach rozpoczęty

Anna Maria Żurek i Sara Wołczyńska, organizatorki foodtruckowych imprez Żarcie na Kółkach. Anna Maria Żurek i Sara Wołczyńska, organizatorki foodtruckowych imprez Żarcie na Kółkach. Filip Klimaszewski
Głodni Polacy wychodzą na ulice. Tłumieniem dręczącego ich głodu zajmują się siły ulicznej gastronomii: pizzerie, kebabiarnie, burgerownie, bary kanapkowe i sałatkowe. A na najgłodniejsze odcinki ruszają mobilne odwody – food trucki, zwane też gastrobusami.
Barłomiej Zając z Bart Burgera zdecydował się na food trucka, ale myśli o własnej restauracji.Filip Klimaszewski Barłomiej Zając z Bart Burgera zdecydował się na food trucka, ale myśli o własnej restauracji.

[Tekst ukazał się w POLITYCE 12 maja 2015 roku]

W tegoroczny długi majowy weekend miłośnicy mobilnej gastronomii mieli wiele okazji do jedzenia. W Warszawie był Majówkowy Bifor z Food Truckami, a na Dolnym Śląsku Wrocławski Festiwal Dobrego Piwa, gdzie food trucki wystąpiły gościnnie. Była Majówka Ulicożerców – Konwój Food Trucków w Gdańsku, Street Food Festival w krakowskiej Galerii Kazimierz i Odlotowa Majówka – Żarcie na Kółkach w Modlinie. A przecież sezon dopiero się rozkręca.

Food trucki są na fali. Ile ich jeździ po Polsce, dokładnie nie wiadomo, bo ciągle przybywają nowe. Zdaniem Anny Marii Żurek, organizatorki foodtruckowych imprez Żarcie na Kółkach, można mówić o co najmniej 500, a może i więcej. Zresztą z tym liczeniem jest kłopot metodologiczny, bo są jeszcze gastronomiczne przyczepy i rosnąca w siłę gastronomia rowerowa oraz motorowerowa. Rowerowcy najczęściej parzą na swych wózkach kawę albo sprzedają inne napoje.

W niemal każdy weekend w jednym z dużych miast szykuje się wielka impreza dla łakomczuchów, zapowiadana niczym koncert rockowy. Do odwiedzenia krakowskiego Street Food Festivalu w pierwszy majowy weekend organizator zachęcał, obiecując występy BB Kings (ekstremalny grilling, grillują wszystko), Beef Brothers z Raciborza (m.in. burgery, philly chees steki), Smoke BBQ (marynowane, wędzone, wolno pieczone mięsa). Był też Momo Smak, Banda Kotleta, Natural Born Grillers. Same gwiazdy sceny streetfoodowej. Przyciągali gości do Galerii Kazimierz.

Biznes na kółkach

Na lotnisku w Modlinie food trucki przyciągały tych, którym port lotniczy chciał się pokazać od kulis w czasie dni otwartych. Gastrowozy kradły jednak show, stając się główną atrakcją imprezy. Wygrywały nawet z wielkim lotniskowym wozem strażackim, wystawionym po sąsiedzku do oglądania.

Polityka 20.2015 (3009) z dnia 12.05.2015; Rynek; s. 42
Oryginalny tytuł tekstu: "Wozy do gaszenia łaknienia"
Reklama