Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Lodówka vicit

Kto wniesie lodówkę na czwarte piętro? Czyli jałowe spory o feminizm

Feminizm nie mówi, że każdy ma wnieść tę lodówkę na plecach. Feminizm nie mówi, że każdy ma wnieść tę lodówkę na plecach. Janaya Dasiuk / StockSnap.io
Popularność dyskusji o lodówce i jej wnoszenie na dowolne piętro doskonale świadczą o wielkim problemie z feminizmem – w Polsce i na świecie.

Najpierw była szafa i piętro ósme. Tam miał ginąć feminizm. No ale na ósme piętro zawiezie nas już winda, więc feminizm musiał skonać wcześniej – dokładnie na piętrze czwartym, tuż obok tej lodówki, której kobieta sama nie wniesie. Jeśli feminizm musi gdzieś umrzeć, to właśnie tam, przygnieciony lodówką. Lodówka zwycięża.

Dyskutujemy o wnoszeniu lodówki na czwarte piętro, bo zmusiła nas do tego wypowiedź Marka Jakubiaka. Poseł Kukiz′15 powiedział jeszcze kilka innych ciekawych rzeczy o polskich kobietach – o tym na przykład, że „już socjalizm starał się budować Polkę traktorzystkę. My żyjemy w kulcie maryjności”.

Ale to w dyskusjach pomijamy. Pokonało nas twierdzenie Jakubiaka, że feminizm kończy się wtedy, kiedy trzeba wnieść lodówkę na czwarte piętro. Tuż potem pojawiły się rozochocone komentarze wielu internautów, którzy przyklasnęli innej genialnej myśli posła: „Ruchy feministyczne zaczynają kontestować szacunek mężczyzny do kobiety”. Wyszło na to, że kobiety są nieuczciwe, bo chcą być traktowane tak samo jak mężczyźni. A pokona je byle lodówka.

Lodówka jako symbol dyskusji o feminizmie

W odpowiedzi dziennikarki portalu WP wniosły lodówkę na czwarte piętro, dowodząc, że ich feminizm poradzi sobie z takim wyzwaniem. W kolei Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, działaczka partii Razem, postawiła na prowokację: skoro poseł jest tak pewien swej męskiej siły, to ona zaprasza go, by wniósł jej lodówkę na czwarte piętro kamienicy we Wrocławiu (bez windy). Jak już wykaże się konieczną do wykonania zadania tężyzną fizyczną, będzie mógł się wypowiadać na temat feminizmu.

Wśród zachwyconych pomysłem internautów pojawiają się zachęty – niech poseł będzie słowny, niech pokaże, że jest „prawdziwym mężczyzną”.

Reklama