Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Sukces Macrona jest porażką polskiej polityki zagranicznej

Sukces Macrona jest porażką polskiej polityki zagranicznej. Sukces Macrona jest porażką polskiej polityki zagranicznej. Facebook
W pewnym sensie Francja uratowała Europę i głosowała w naszym interesie.

Polityka zagraniczna PiS poniosła fiasko we Francji. Kaczyński, Waszczykowski, Duda, Szydło, Szczerski i inni pożal się Boże architekci naszej (?) polityki zagranicznej doprowadzili do tego, że każdy wynik wyborów prezydenckich we Francji jest dla Polski szkodliwy.

Gdyby prezydentem została Marine Le Pen, toby oznaczało kurs prorosyjski, Kreml rozmawiałby ponad naszymi głowami z Pałacem Elizejskim, a ksenofobiczna polityka Frontu Narodowego nie oznacza niczego dobrego dla Polaków (i innych cudzoziemców) we Francji. Antyeuropejska polityka Le Pen jest zbyt drastyczna i zagraża interesom Polski. W haśle „My pracujemy, oni kradną” – tymi „onymi” jesteśmy my. Miła dla ucha PiS piosenka o suwerenności nie może zagłuszyć faktów: ewentualne zwycięstwo kandydatki Frontu Narodowego nie leżało w interesie Polski.

Sukces Emanuela Macrona to dla rządu PiS fatalna wiadomość. Następny prezydent Francji jednym tchem wymienił Orbána, Putina i Kaczyńskiego. Jeśli chodzi o wartości, to Macron wyraźnie odciął się od polskiego rządu, posunął się daleko, ale w kampanii takie rzeczy uchodzą. Kiedy zasiądzie w Pałacu Elizejskim, będzie może bardziej wstrzemięźliwy, ale poglądów nie zmieni.

Polski rząd zmierza w innym kierunku niż Francja

A te są dla polskiego rządu niekorzystne: Macron jest zdecydowanie proeuropejski, dokładnie odwrotnie niż rząd polski. Ba, Macron jest zwolennikiem Europy różnych prędkości – dokładnie odwrotnie niż Kaczyński i jego otoczenie.

Reklama