Przywódcy UE dali zielone światło dla 150 mld euro wspólnego finansowania obronności. Wezwano Brukselę do zbadania możliwych zmian w zasadach zadłużania się na zbrojenia, co jest odpowiedzią na postulaty m.in. Niemiec. To wręcz rewolucyjna nowość.
Donald Trump chce mieć „sukces”, obojętnie czyim i jakim kosztem. O niepewnej przyszłości i ryzykach dla Europy Karolina Lewicka rozmawia z Jędrzejem Winieckim.
Prezydent Francji spotkał się z Donaldem Trumpem; Michał Fiszer namawia do przywrócenia poboru; 10-minutowa audiencja Andrzeja Dudy; Katarzyna Lubnauer o reformie szkół; zmarła Roberta Flack.
Dialog niemowy z głuchym przypominała nieco rozmowa Donalda Trumpa z Emmanuelem Macronem w Białym Domu. W szczerość prezydenta USA trudno uwierzyć.
Premier Keir Starmer zapewnił, że Londyn wyśle żołnierzy do Ukrainy, „gdyby zaszła taka potrzeba”. Mnożą się pytania o to, czy Wielka Brytania chciałaby i mogła zastąpić Amerykę w nowej architekturze bezpieczeństwa.
Zmarł Marian Turski; Andrzej Duda zwołuje Radę Bezpieczeństwa Narodowego; co wiadomo na temat programu mieszkaniowego; papież Franciszek ma zapalenie płuc; w środę kolejne spotkanie w sprawie Ukrainy w Paryżu.
Sondowana wielkość ewentualnego europejskiego kontyngentu w Ukrainie to 25–40 tys. żołnierzy, którzy musieliby mieć wsparcie USA m.in. w obronie powietrznej i gwarancje pomocy w razie frontalnego ataku Rosji.
Komentarze po szczycie w Paryżu są jednoznaczne – sprawy bezpieczeństwa weszły do głównego nurtu, ale nic z tego jeszcze nie wynika. Na razie zwycięża logika polityczna.
Wzmocnienie obrony na własną rękę nie jest już wyzwaniem, jest koniecznością tu i teraz. Perspektywa rozważana jako horror sci-fi stała się jednym ze scenariuszy. Nieprzypadkowo paryski szczyt organizuje jedyne unijne mocarstwo atomowe, które zaprasza do stołu drugi europejski kraj z bronią jądrową.
Jak ustaliła „Polityka”, w polskim rządzie po konferencji w Monachium nastąpił podział ról. Premier udaje się na dzisiejszy szczyt w stolicy Francji z przesłaniem o konieczności budowania europejskiej jedności. Rośnie też pozycja szefa MSZ.