Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Strona główna

Wyspy tonące

Bali i wyspy greckie: choroba balearyzacji

Mykonos. Wyspy greckie są jedną z ofiar balearyzacji. Turyści okupujący wybrzeża i oczka wykafelkowanych basenów degradują wyspę po wyspie Mykonos. Wyspy greckie są jedną z ofiar balearyzacji. Turyści okupujący wybrzeża i oczka wykafelkowanych basenów degradują wyspę po wyspie Forum
Artyści wylansowali modę na wyspę Bali i greckie archipelagi. Dziś widać, że zbyt skutecznie.
Indonezyjska wyspa Bali. Na zdjęciu taniec KetchakCorbis Indonezyjska wyspa Bali. Na zdjęciu taniec Ketchak

Odkąd mówić można o masowej turystyce – a więc na pewno od połowy XX w. – aktywność turystyczna ma swoje popularne centra, destynacje fetysze. (Destynacja, od ang. destination, cel, przeznaczenie – docelowe miejsce podróży). Nie ulega wątpliwości, że ucieleśnieniem takiej rajskiej destynacji jest dla większości turystów wyspa. Bo to wszechświat w miniaturze. Każda wyspa tworzy kompletne i skończone uniwersum: ma swoje własne morze, swoje własne niebo i ziemię. Ma swoją oryginalną historię, unikatowych mieszkańców i ich niepowtarzalny styl życia. Swoje endemiczne rośliny i zadziwiające zwierzęta. A to jeszcze nie wszystko. Wyspy zaludnione są przez marzenia, tajemnice i skarby. Dlatego na fantazmatycznych mapach świata znajdziemy wyspy zapomnienia, rozkoszy, a nawet jak najbardziej realne Wyspy Dziewicze.

Wszystkie te wyspiarskie walory deponują – w sposób nieomal modelowy – indonezyjska Bali oraz łańcuszki wysp greckich. To one uchodzą za ideał harmonii, bogatej historii i intrygującej teraźniejszości. Specjalistami od PR okazali się tu nie eksperci od trendów rynku czy copywriterzy, ale prawdziwi artyści.

Niemiec porzuca sułtana

Bali wymyślił niejaki Walter Spies. Syn niemieckiego dyplomaty, urodził się w Moskwie w 1895 r. Tam też dorastał, otoczony ludźmi interesującymi się sztuką, otwartymi na nowe trendy w nauce. Szybko opanował umiejętność posługiwania się kilkoma językami, wykazywał też autentyczny głód sztuki. Rozpoczął zatem studia w Dreźnie. Po pierwszej wojnie światowej przebywał w towarzystwie Oskara Kokoschki i Otto Dixa, podziwiał prace Chagalla i Klee, podpatrywał kompozytorską robotę Hindermitha i Schnabela. W 1919 r. po raz pierwszy wystawił własne obrazy, zbierając pochlebne recenzje.

Polityka 32.2011 (2819) z dnia 02.08.2011; Coś z życia; s. 78
Oryginalny tytuł tekstu: "Wyspy tonące"
Reklama