Posłuszny Duda, czyli powrót Adriana. Wie, że przegrana PiS może być końcem jego bezkarności
Obcesowość, z jaką Jarosław Kaczyński przeprowadził przez Sejm ustawę powołującą do życia instytucję wymierzoną w Donalda Tuska, nie zaskoczyła nikogo. Szokująca była skwapliwość, z jaką kolejną niekonstytucyjną ustawę podpisał Andrzej Duda. I to, że zaraz przestraszył się tego, co zrobił.