Igrzyska: akcje sabotażu na kolei i chaos. Kto za tym stoi? Francję ogarnął strach
Prawie w całym kraju wstrzymano połączenia kolejowe wysokich prędkości TGV. Jak informują dzienniki „Le Monde” i „Financial Times”, zakłócenia są wywołane aktami sabotażu na elementy infrastruktury. Francuskie władze nie wydały jeszcze żadnego oficjalnego komunikatu na temat ewentualnych sprawców, wiadomo, że chodzi o podpalenia i uszkodzenia trakcji. „Le Monde” szacuje, że przerwy w ruchu mogą potrwać do końca weekendu, dotykając aż 800 tys. osób. Części z nich nie uda się więc dotrzeć na wieczorną ceremonię otwarcia, choć koleje podstawiają autobusy zastępcze i kierują pasażerów na inne połączenia kolejowe.
Igrzyska na celowniku Rosjan
Minister transportu Patrice Vergriete, cytowany przez „New York Timesa”, poinformował, że służby zidentyfikowały pierwsze pożary i uszkodzenia infrastruktury kolejowej ok. 4 nad ranem w piątek. Znaleziono również sporo ulokowanych przy torach łatwopalnych przedmiotów i przynajmniej jeden samochód zaparkowany w pobliżu i wypełniony właśnie takimi materiałami. Zdaniem Vergriete’a to jednoznacznie wskazuje, że atak był skoordynowany i celowy.
Brakuje dowodów pozwalających przypisać te działania np. agentom wpływu, ale szef MSW Gérald Darmanin od miesięcy alarmował, że igrzyska są na celowniku Rosjan. Według informacji jego resortu dotychczas udaremniono aż cztery zamachy terrorystyczne w samym Paryżu. Wcześniej urzędnicy Komisji Europejskiej i Europolu wskazywali właśnie na turniej we Francji i czerwcowe mistrzostwa Europy w piłce nożnej w Niemczech jako wydarzenia o podwyższonym ryzyku wystąpienia ataków terrorystycznych.
W stolicy dominuje więc chaos i niepewność.