Świat

1134. dzień wojny. Rosjanie wyhamowali. A gdyby teraz uzbroić Ukrainę po zęby?

1134. dzień wojny. Rosjanie wyhamowali. A gdyby uzbroić teraz Ukrainę po zęby?

Gdyby Ukraina zdołała sformować kilka brygad na nowym sprzęcie, to może i odniosłaby istotne sukcesy na wybranym odcinku. Ale całkowicie pokonać Rosjan to już raczej nie zdoła, chyba że we wrogim wojsku nastąpi jakieś tąpnięcie. Gdyby Ukraina zdołała sformować kilka brygad na nowym sprzęcie, to może i odniosłaby istotne sukcesy na wybranym odcinku. Ale całkowicie pokonać Rosjan to już raczej nie zdoła, chyba że we wrogim wojsku nastąpi jakieś tąpnięcie. President Of Ukraine / Flickr CC by SA
Donald Trump zaczyna być zniecierpliwiony postawą Rosji. Dostrzegł rzecz absolutnie oczywistą: Putin co innego mu mówi, co innego robi. A gdyby Ukraina dostała teraz poważny zastrzyk uzbrojenia?

Ukraiński 427. Batalion Bezpilotowych Aparatów Latających Rarog zniszczył w zachodnim Bachmucie rosyjski wóz rozpoznania chemicznego i radiologicznego RChM-4. Co on robi na froncie? Tego nikt nie wie.

Po co to komu na wojnie, w której przeciwnik nie użyje broni chemicznej, bo jej nie ma? RChM-4 na podwoziu kołowego transportera opancerzonego BTR-80 jest naprawdę dobrze wyposażony. Aparatura nienowa, ale pod koniec lat 80. była szczytem osiągnięć technicznych. Miała automatyczne systemy wykrywania skażeń chemicznych lub promieniowania po wybuchu jądrowym. Wyczuwała rodzaj środka i pozwalała oznaczyć teren chorągiewkami wstrzeliwanymi w ziemię z tylnej części – tak by załoga mogła pozostać w hermetyzowanym wozie. I czymś takim Rosjanie przyjechali do Ukrainy.

Może dlatego, że w środku nadal jest dużo miejsca i pojazdu można użyć jako transportera piechoty. Na bezrybiu i rak ryba.

W rejonie wsi Antoniwka, nieco na wschód od Chersonia, rosyjski dron zaatakował 75-latka (stracił rękę). Czy to zmniejsza potencjał obronny Ukrainy? Znów się potwierdza, że Rosjanie prowadzą wojnę terrorystyczną, by złamać ducha, stłamsić Ukraińców i skłonić ich do uległości. Taki sam cel miało słynne ostrzelanie domu starców przez czołg w pierwszym roku wojny.

To mi przypomina 72-letniego przyjaciela po kilku zawałach, który na wieść o moich kłopotach zdrowotnych podsumował: zobacz, jakie nasza ojczyzna ma zasoby mobilizacyjne, np. nas dwóch, pilotów samolotów naddźwiękowych.

Po stronie Rosji jest wiele ponad 70-letnich (od podjęcia produkcji) samochodów osobowo-terenowych GAZ-69. U nas obiekt marzeń kolekcjonerów, tam pojazd w służbie frontowej. Ostatnie egzemplarze zjechały z taśm w Ulianowsku w 1972 r. Skąd oni biorą te zabytki, u nas jeżdżące na żółtych tablicach?

Reklama