Członków PKOl jakoś to nie oburza, wszelkie próby odwołania Radosława Piesiewicza palą na panewce, na dobrą sprawę w ogóle nie ma tego tematu.
Niemieckie Euro i francuskie Igrzyska Olimpijskie. Wielkie imprezy sportowe 2024 r.
Grupa trzymająca władzę w Polskim Komitecie Olimpijskim rzuciła w przestrzeń medialną raport mający świadczyć o tym, że nie ma nic do ukrycia. Ale wydaje się, że to wyjaśnienia pozorne. Konkretnie poinformowano za to, że w powietrzu wisi groźba pozwów.
Radosław Piesiewicz póki co obronił się w fotelu prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego. W związku z tym powinien wysłać kwiaty ministrowi sportu Sławomirowi Nitrasowi.
Odpowiedź Marcina Piątka na oświadczenie Polskiego Komitetu Olimpijskiego wydane po opublikowaniu w ostatnim wydaniu „Polityki” artykułu poświęconego sytuacji w tej instytucji.
Impreza, która kilka lat po wojnie była kameralnymi zawodami brytyjskich weteranów wojennych, stała się wielkimi igrzyskami, w których uczestniczyło 4,4 tys. sportowców.
Rebecca Cheptegei nie jest pierwszą zamordowaną sportsmenką w Kenii. Ale kobietobójstwa nie są wyłącznie domeną Afryki.
Niepełnosprawności, z którymi się urodzili albo które przytrafiły im się w życiu, jakieś drogi przed nimi zamknęły, ale i otworzyły. Sport to taka ścieżka: pod górę, ale najpiękniejsza. Właśnie zaprowadziła ich do Paryża.
Po paryskiej klęsce frustracje kibiców i komentatorów wylały się głównie na działaczy sportowych, w tym najważniejszego z nich – prezesa PKOl. Radosław Piesiewicz jawi się jako modelowy wytwór „epoki PiS” – taki Daniel Obajtek polskiego sportu.