Archiwum Polityki

Piłka Romana

Rosja będzie gościć mundial w 2018 r. Ten werdykt komitetu wykonawczego FIFA, Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej, wzbudził szczególne kontrowersje w Anglii, która sromotnie przegrała rywalizację o prawa do turnieju. Angielscy działacze sugerują, że głosowanie było ustawione, prasa dodaje, że FIFA zemściła się też za ujawnienie przez dziennikarzy z Wysp skandali korupcyjnych towarzyszących wyborowi. Premier David Cameron upiera się, że to ojczyzna futbolu była najlepiej przygotowana i to jej kandydatura gwarantowała sukces komercyjny imprezy. Zadowolenia nie kryje za to jego rosyjski kolega – Władimir Putin.

Do współfinansowania zawodów premier Rosji zaprosił Romana Abramowicza, zauważając: „Ma tyle pieniędzy, że nawet nie poczuje”. Dla mieszkającego w Londynie multimilionera mistrzostwa mogą okazać się kolejnym dobrym interesem. Gdy rozpocznie się boom budowlany, wzrosnąć powinien m.in. popyt na stal, a przecież Abramowicz jest współwłaścicielem Severstalu, największego rosyjskiego producenta stali. Już w dniu ogłoszenia decyzji FIFA akcje firmy zyskały 5 proc. Organizacja mundialu może kosztować nawet 50 mld dol., powstanie 13 stadionów, trzy inne zostaną wyremontowane, a turniejowe miasta ma połączyć prawie 10 tys. km nowych dróg i autostrad. Wszystkie mecze odbędą się w europejskiej części kraju, także w Kaliningradzie.

Polityka 50.2010 (2786) z dnia 11.12.2010; Flesz. Świat; s. 11
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną