Archiwum Polityki

Pragmatyzm w Moskwie

Brytyjski premier David Cameron złożył pierwszą po latach wizytę w Rosji, podkreślając, że chce przełamać złą praktykę stosunków dwustronnych, którą określił jako „wet za wet”. Stosunki Londyn–Moskwa są napięte od 2006 r., kiedy w Londynie otruty został były agent KGB Aleksander Litwinienko, a Moskwa odmówiła ekstradycji rosyjskiego agenta, którego władze brytyjskie podejrzewają o zabójstwo.

Wizyta Camerona była trudna: czterech byłych brytyjskich ministrów spraw zagranicznych w liście otwartym do premiera wezwało go, by poruszył sprawę korupcji w Rosji, argumentując, że inwestycje zagraniczne nie są tam należycie chronione, a w razie sporu trudno o bezstronne rozstrzygnięcie przed sądem. Wśród biznesmenów towarzyszących Cameronowi był prezes koncernu BP Robert Dudley, który trzy lata temu musiał uciekać z Rosji z powodu ostrego sporu majątkowego z rosyjskimi wspólnikami.

Cameron po rozmowach z Miedwiediewem powiedział, że poważne różnice dzielą Wielką Brytanię i Rosję, ale „dojrzałe i rozsądne kraje” nie mogą zamrozić współpracy, której liczne tematy wymienił. Miedwiediew zgodził się z tą oceną. Brytyjski eksport do Rosji wzrósł w tym roku aż o 50 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. To dobra lekcja poglądowa dla wszystkich, również nad Wisłą.

Polityka 38.2011 (2825) z dnia 14.09.2011; Flesz. Świat; s. 10
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną