Ukochanym przez Polaków, zwłaszcza zimą, Wyspom Kanaryjskim może wkrótce przybędzie nowa. Na południowym krańcu archipelagu w pobliżu wyspy El Hierro. Potężna podwodna erupcja wulkaniczna w ciągu trzech tygodni utworzyła na dnie stumetrowe wybrzuszenie. Kiedy przybędzie mu kolejne 150 m, nowa wyspa powinna wynurzyć się z morza. Już ruszył plebiscyt w Internecie, jak ją nazwać (na razie prowadzi Atlantis). W ożywionej dyskusji poruszana jest też kwestia, czy ten nowy skrawek lądu na pewno zostanie uznany za terytorium Hiszpanii. Badania naukowców wskazują na spore rezerwy lawy w tej okolicy, ale zachowania wulkanów są mocno nieprzewidywalne. Na El Hierro zanotowano ostatnio ponad 10 tys. trzęsień ziemi o małej skali i na razie odwołano alarm: do La Restingi na południowym krańcu wyspy wrócili ewakuowani wcześniej mieszkańcy.