Archiwum Polityki

Miłosierny gliniarz

Brytyjski policjant Andy Seery znów wybiera się do Polski. Był już u nas dwa razy. W zeszłym roku przyjechał łódką przerobioną na pojazd. 44-letni Seery, który sam nazywa siebie Mad Cop, szalonym gliną, przeszedł operację ciężko uszkodzonego kręgosłupa, ale potem wrócił do normalnego życia i postanowił zbierać datki na cele dobroczynne – dla chorych dzieci, policjantów, żołnierzy i dżokejów inwalidów.

Zbiera niekonwencjonalnie: w osobliwych przebraniach i równie osobliwymi środkami lokomocji pokonuje tysiące mil ze Szkocji do Polski i Ukrainy. Tym razem planuje przebyć ponad 3 tys. km na drewnianym koniku bujanym (choć trudno to sobie wyobrazić), w zbroi średniowiecznego rycerza i z tarczą ozdobioną krzyżem św. Jerzego. Trasę z Coldstream do Środy Wielkopolskiej chce pokonać w 42 dni, zupełnie sam. W Środzie był już przed rokiem. Witano go jak bohatera. Na rozgrzewkę dobry szalony glina zamierza pobiec półmaraton do księgi rekordów Guinnessa: w zbroi. Poland loves you, Mad Cop!

Polityka 12.2012 (2851) z dnia 21.03.2012; Flesz. Świat; s. 11
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną