Car Aleksander III, nacjonalista wrogi wszystkiemu co nierosyjskie i nieprawosławne (choć w jego żyłach płynęła niemal wyłącznie niemiecka krew – patrz genealogia s. 10), i jego małżonka Maria – córka króla Danii i zawzięta germanofobka – absolutnie nie życzyli sobie niemieckiej synowej. Tymczasem ich pierworodny syn Mikołaj zakochał się w córce księcia Hessen-Darmstadt – Alix. Ani klasyczna, chłodna uroda oblubienicy, ani wychowanie na dworze brytyjskiej królowej Wiktorii, której była wnuczką po kądzieli, nie robiły na parze carskiej wrażenia. Sama Alix, która bardzo poważnie traktowała sprawy religii, długo odmawiała przyjęcia prawosławia. Wszystko zmieniło się jesienią 1894 r., gdy u cara zdiagnozowano śmiertelną chorobę nerek. Zapragnął wtedy, aby jego następca jak najszybciej założył rodzinę, choćby z niemiecką księżniczką. Ona sama w końcu zgodziła się na zmianę wyznania i przyjechała na Krym, gdzie gasł Aleksander III. Zmarł 20 października. Dzień później Alix przyjęła, wraz z imieniem Aleksandry Fiodorownej, prawosławie. Kondukt pogrzebowy ruszył powoli do stolicy. Przybyła do nas za trumną – szeptali Rosjanie na widok milczącej piękności u boku Mikołaja.
Już 14 listopada, w żałobnej wciąż atmosferze, odbył się ślub młodego cara. Uroczystości koronacyjne przerodziły się w tragedię; kiedy 18 maja 1896 r. na podmoskiewskim Polu Chodyńskim zgromadził się gotowy do świętowania olbrzymi tłum, zawiodła organizacja i (oficjalnie) niemal 1400 osób zginęło, zadeptanych i uduszonych w tłoku. Wieczorem para carska udała się na bal w ambasadzie francuskiej. Mikołaj nie zdecydował się ukarać odpowiedzialnego za bezpieczeństwo uroczystości swego wuja Sergiusza (którego żoną była Ella, piękna siostra jego świeżo poślubionej Alix; rosyjski nie zna podziału na wujów i stryjów, szczegóły koligacji rodowych podajemy na wykresie).