Straszą nas: ptasią grypą, terroryzmem, niezdrową żywnością, globalnym ociepleniem, liberałami, moherowymi beretami. Z tego strachu niektórzy twierdzą, że kiedyś było bezpieczniej. Warto przypomnieć kilka powojennych strachów, tak dla porównania.
Założycielskim strachem Polski Ludowej był strach przed ZSRR i jego zbrojnym ramieniem – Armią Czerwoną. Początkowo, w 1944 i 1945 r. – choć przypuszczano, że Polska może znaleźć się w kręgu radzieckiej dominacji – okazywanie wdzięczności żołnierzom zwycięskiej armii wcale nie było rzadkie. Szybko jednak po pierwszych z nimi kontaktach wdzięczność wyparły niechęć, przerażenie, a później i nienawiść. Lęk, wcześniej niewyraźny, zaczął gęstnieć.
Polityka
17.2006
(2552) z dnia 29.04.2006;
Historia;
s. 92