Media poinformowały o aresztowaniu wybitnego krakowskiego profesora, oskarżonego o kradzież cennych ksiąg z biblioteki seminaryjnej w Sandomierzu. Sprawa jest niejednoznaczna, pozostawmy więc ją sądom. Ale warto zapytać: jak chronione są w Polsce białe kruki?
Kradzież cennych woluminów ma swą specyfikę. O ile najwybitniejsze dzieła sztuki zdobią sale muzealne, o tyle najcenniejsze książki spoczywają zazwyczaj w bibliotecznych magazynach, a bezpośredniego dostępu do nich strzegą zamki, szyfry, kłódki. Ale też paradoksalnie skraść je dużo łatwiej. Grabież obrazu zazwyczaj łączy się z włamaniem, wyjącymi alarmami, ucieczką, natychmiastową akcją policji i poszukiwaniami. Tymczasem białe kruki wykradać można po cichu, a proceder trwa niekiedy latami, trudny do wykrycia, bowiem przestępstwo łatwo zamaskować.
Polityka
8.2006
(2543) z dnia 25.02.2006;
Kultura;
s. 62