Gdy inni podbijali Afrykę, my walczyliśmy o niepodległość, ale Polacy naśladowali pewne wzorce kolonialnego świata – mówi Magdalena Wróblewska, dyrektorka Państwowego Muzeum Etnograficznego.
Znalazła się „Kobieta niosąca żar” Pietera Brueghla Młodszego, skradziona z Muzeum Narodowego w Gdańsku. Tajemnicza sprawa sprzed pół wieku zmierza w stronę happy endu.
Utrata cennych zbiorów to dla nas historyczna tragedia. Ale dziś jednym z problemów polskiego rynku sztuki jest utrudniony przez państwo wywóz dzieł uznanych za zabytki.
Przy okazji 20. rocznicy kradzieży „Krzyku” z Muzeum Muncha w Oslo przypominamy, co jeszcze cennego w ostatnich dekadach padło łupem złodziei.
Polska znowu straciła cenne zbiory. Nie zdziwię się, jeśli z kilkudziesięciu ksiąg zrobi się kilkaset. A jeśli skradzione w BUW russica trafiły w ręce rosyjskich bibliomanów, to straciliśmy je na zawsze – mówi prof. Arkadiusz Wagner.
Jedno ze światowej klasy dzieł florenckiego mistrza z XIV w. trafiło do Muzeum Narodowego w Warszawie. Ale nie na długo. Gdy pojawił się zarzut, że pochodzi z grabieży, okazało się dziełem mniej sławnym, w dodatku ucznia, a nie mistrza.
Na świecie narasta przekonanie, że zabytki i dzieła sztuki zrabowane niegdyś w koloniach i zdobiące muzea Londynu, Wiednia czy Paryża powinny wrócić tam, skąd pochodzą.
Odzyskiwanie dzieł sztuki zaginionych podczas wojny to dla Ministerstwa Kultury rzecz priorytetowa. Od niedawna jej twarzą jest Magdalena Ogórek, kreująca się na polską Larę Croft.
Na skutek dziejowych zawirowań Polska straciła dużą część swojego dziedzictwa. Jakie mamy dziś do niego prawa, jak staramy się je odzyskać i czy o wszystko warto walczyć równie zaciekle?
W III Rzeszy zorganizowano, w całym majestacie państwa, rabunek i obrót skradzionymi dziełami sztuki. Wciąż trwa ich poszukiwanie.