Piętnowanie filmów i seriali z czasów PRL-u stało się na tyle banalne, że czynność tę zarzucili nawet radykalni krytycy dawnej Polski. Jednak Święto Pracy wzmogło czujność publicysty „Naszego Dziennika” Dariusza Zalewskiego, który w rubryce „Tele-morele” obnażył komunistyczne sentymenty telewizyjnych decydentów. Tak więc 1 maja, kiedy to powinno się „poobśmiewać dawne święto towarzyszy”, trudno było znaleźć wzmianki „o dawnych spędach, zwanych pochodami”.
Polityka
20.2001
(2298) z dnia 19.05.2001;
Kultura;
s. 42