Szkoła nie ma wpływu ani na treść zajęć z religii, ani na to, kto je prowadzi. Katecheci szkolni dostają nominację od biskupa i tylko on może ją cofnąć. W klasach I–III szkoły podstawowej obowiązuje zintegrowany system nauczania przedmiotów, tylko religia jest z niego wyłączona. Jest też jedynym przedmiotem, z którego dzieci mogą dostawać stopnie zamiast ocen opisowych. Reforma nauczania polega m.in. na tym, by naukę pamięciową zastąpić nauką rozumienia. Katecheza w pierwszych klasach szkoły podstawowej to w większości przypadków zaliczanie wyuczonych na pamięć modlitw i definicji. Zeszyt drugoklasistki jednej z warszawskich podstawówek strona po stronie wypełniają formułki: Kim jest Bóg: Bóg jest to duch nieskończenie doskonały. Kim są aniołowie? Aniołowie są to duchy rozumne, które mają duszę i wolną wolę, ale nie mają ciała. Co to jest łaska uświęcająca? Łaska uświęcająca jest to życie boże w nas. Co zapowiada ofiara Melchizedeka? Ofiara Melchizedeka zapowiada ofiarę mszy świętej. Co uobecniamy w każdej mszy świętej?... i tak do ostatniej strony.
– Dopiero w domu próbujemy przełożyć to na język życia – mówi matka właścicielki zeszytu. – Ale córka i tak musi to wszystko wkuć na pamięć, bo inaczej katechetka nie dopuści jej do komunii.
Archaicznemu językowi towarzyszy niekiedy infantylizm, którego nawet ośmiolatek nie potrafi zaakceptować. – Jesteśmy rodziną niewierzącą, więc kwestię religii pozostawiliśmy synowi do wyboru – opowiada jedna z matek. – Stwierdził, że pójdzie na pierwszą lekcję i zobaczy. Po powrocie do domu zaczął opowiadać: mamo, pani powiedziała, że lew będzie roślinożerny i będzie jadł gruszki, a przecież lew ma uzębienie mięsożercy.