Archiwum Polityki

Święty spokój

Jak co roku 98 proc. polskich ośmiolatków przystępuje do Pierwszej Komunii Świętej. Na szkolnej katechezie poznają pojęcia grzechu, winy, pokuty; najczęściej uczone metodą paznokciową, w postaci gotowych formułek do wyuczenia na pamięć. Gorąca przed laty dyskusja o obecności religii w szkołach już się zakończyła. Dziś kwestią jest raczej jakość tego nauczania. Jak pisał niegdyś Boy „nie ma nic bardziej przeciętnego niż przeciętny katecheta”.

Szkoła nie ma wpływu ani na treść zajęć z religii, ani na to, kto je prowadzi. Katecheci szkolni dostają nominację od biskupa i tylko on może ją cofnąć. W klasach I–III szkoły podstawowej obowiązuje zintegrowany system nauczania przedmiotów, tylko religia jest z niego wyłączona. Jest też jedynym przedmiotem, z którego dzieci mogą dostawać stopnie zamiast ocen opisowych. Reforma nauczania polega m.in. na tym, by naukę pamięciową zastąpić nauką rozumienia. Katecheza w pierwszych klasach szkoły podstawowej to w większości przypadków zaliczanie wyuczonych na pamięć modlitw i definicji. Zeszyt drugoklasistki jednej z warszawskich podstawówek strona po stronie wypełniają formułki: Kim jest Bóg: Bóg jest to duch nieskończenie doskonały. Kim są aniołowie? Aniołowie są to duchy rozumne, które mają duszę i wolną wolę, ale nie mają ciała. Co to jest łaska uświęcająca? Łaska uświęcająca jest to życie boże w nas. Co zapowiada ofiara Melchizedeka? Ofiara Melchizedeka zapowiada ofiarę mszy świętej. Co uobecniamy w każdej mszy świętej?... i tak do ostatniej strony.

Dopiero w domu próbujemy przełożyć to na język życia – mówi matka właścicielki zeszytu. – Ale córka i tak musi to wszystko wkuć na pamięć, bo inaczej katechetka nie dopuści jej do komunii.

Archaicznemu językowi towarzyszy niekiedy infantylizm, którego nawet ośmiolatek nie potrafi zaakceptować. – Jesteśmy rodziną niewierzącą, więc kwestię religii pozostawiliśmy synowi do wyboru – opowiada jedna z matek. – Stwierdził, że pójdzie na pierwszą lekcję i zobaczy. Po powrocie do domu zaczął opowiadać: mamo, pani powiedziała, że lew będzie roślinożerny i będzie jadł gruszki, a przecież lew ma uzębienie mięsożercy.

Polityka 20.2001 (2298) z dnia 19.05.2001; Społeczeństwo; s. 82
Reklama